Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego

28.07.2015
wtorek

Transgeniczne ćmy ochronią uprawy kapustnych?

28 lipca 2015, wtorek,

Brytyjska firma Oxitec wyspecjalizowała się w badaniach nad genetycznie modyfikowanymi owadami.

Powszechnie znane są sukcesy w uzyskiwaniu komarów GM służących do walki z dengą [1] czy malarią – przeprowadzane doświadczenia w Brazylii, Panamie czy na Florydzie potwierdziły skuteczność tej metody w walce z owadami odpowiedzialnymi za rozprzestrzenianie się groźnych chorób.

Oprócz walki z chorobami brytyjska firma Oxitec stara się opracować owady GM, które pomogłyby rolnikom w walce z groźnymi szkodnikami. Informowałem już o muszkach oliwkowych GM, których testy mają być przeprowadzone w Hiszpanii [2]. Dotychczas badacze uzyskali śródziemnomorskie muszki owocowe GM [3] czy meksykańskie muszki owocowe GM. Teraz portfolio firmy Oxitec powiększa się o ćmy GM, które mogą pomóc w ochronie upraw roślin kapustnych.

Plutella xylostella

Zmodyfikowane motyle nocne należą do gatunku Tantniś krzyżowiaczek, którego larwy żerują na roślinach kapustnych. Roczne straty powodowane przez tego szkodnika na całym świecie szacowane są na ok. 5 mld dol.

Do genomu Tantnisia Brytyjczycy dodali letalny gen, który powoduje śmierć osobników płci żeńskiej. W wyniku kopulacji owadów GM z naturalnie występującymi osobnikami całe potomstwo stanowią samce. Wypuszczenie odpowiedniej liczby genetycznie modyfikowanych owadów do środowiska powoduje w krótkim czasie drastyczne zmniejszenie populacji szkodnika występującego na danym terenie.

Naukowcy z Oxitec wykonali dotychczas doświadczenia w warunkach zamkniętych – szklarniach [4]. Metoda okazała się wysoce skuteczna. Jeszcze tego lata firma planuje przeprowadzić doświadczenia polowe na terenie ośrodka badawczego Cornell University w Nowym Jorku. Badania uzyskały akceptację Departamentu Rolnictwa USA.

Dotychczas przeprowadzane przez firmę doświadczenia w środowisku na innych gatunkach (komarach) wykazywały ogromną skuteczność metod bazujących na wykorzystaniu GMO w ograniczaniu liczebności niepożądanych owadów. Nic nie wskazuje, by w przypadku modyfikowanego Tantnisia miało być inaczej.

Do komercyjnego wykorzystania owadów GM w ochronie upraw jeszcze bardzo daleka droga. Oprócz lat badań dochodzi kosztowny i długotrwały proces autoryzacji organizmów GM. Niemniej jeśli zależy nam na ochronie środowiska naturalnego, to tego typu projektom należy kibicować – są to metody przyjazne środowisku. Dzięki owadom GM moglibyśmy zrezygnować ze stosowania oprysków insektycydami (które w przypadku wielu szkodników stały się nieskuteczne).

1 – Przełom w walce z dengą?
2 – Pierwsze owady GMO w Europie
3 – Genetically modified flies ‚could save crops’
4 – Pest control and resistance management through release of insects carrying a male-selecting transgene

W cyklu „Po co to gieemo” ukazały się następujące wpisy:

Transgeniczna kukurydza ułatwi żywienie zwierząt
Superziemniak
Bakterie GM narzędziem w walce z otyłością
Jad pająka zamiast Viagry
Syntetyczne mleko przyszłości
Przemysł motoryzacyjny skorzysta z GMO?
Śliwa Honey Sweet – spełnione obietnice
Kukurydza z β-glukanazą
Przełom w walce z dengą?
Moda genetycznie modyfikowana
Pszenica odstraszająca mszyce
Ryż C4
GMO na suszę
GMO z pomocą zagrożonym gatunkom drzew,
ORF Genetics

Na biegunkę – koza
Hipoalergiczne jabłko
WEMA
Kontrowersyjny łosoś AquAdvantage
Transgeniczne pomidory z genem Bs2
Ziemniak odporny na zarazę
Historia buraka HT
Szczepionka w glonach przeciw malarii
Pszenica i skrobia oporna
Drzewka cytrusowe odporne na HLB
Ekoświnie – Game Over?
Wydajne odmiany zbóż odporne na suszę i nie tylko
Paliwo w tytoniu
Arktyczne jabłka
Zdrowsze (trochę) frytki i chipsy dzięki GMO
Pierwsze owady GMO w Europie
Rośliny przyszłości
Tęczowa papaja

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 3

Dodaj komentarz »
  1. Panie Wojciechu. Uznanie za rzeczowy blog. Walka z ciemnotą jest żmudna, ale skoro udało się przekonać ludzi, że myszy nie rodzą się z brudu a żaby z mokrych liści to gmo też się uda.

  2. Jeśli GM osobniki mają spowodować wyginięcie gatunków występujących w naturze to raczej trudno mówić o ochronie środowiska. Owszem, stosowane środki chemiczne nie są przyjazne, ale zanik niektórych gatunków owadów, nawet szkodliwych z punktu widzenia gospodarki może pociągnąć za sobą prawdziwą katastrofę w środowisku.

  3. @wari

    „Jeśli GM osobniki mają spowodować wyginięcie gatunków występujących w naturze”

    Nie, osobniki GM nie mają spowodować wyginięcia gatunków występujących w naturze – nie wiem skąd taki wniosek?

    Sterylne owady (owady GM ale nie tylko) służą do ograniczania liczebności populacji danego owada na ograniczonym terenie. Dla przykładu – w czasie badań prowadzonych w Brazylii z komarami GM, doprowadzono do ograniczenia populacji komara w 90-95% i to tylko na obszarze gdzie zmodyfikowane osobniki były uwalniane. Czyli nawet na niewielkim obszarze nie udało się całkowicie wyeliminować szkodliwych owadów.

    Aby doszło do wymarcia całości naturalnej populacji danego owada, należałoby wypuszczać tysiące miliardów owadów GM na całym obszarze jego występowania, przez długi okres czasu, a i tak zapewne byłoby to nieskuteczne (o czym świadczą przywołane doświadczenia z Brazylii). Bezpłodne insekty są stosowane w walce z owadami od dziesięcioleci i nigdzie nie spowodowały całkowitego wymarcia naturalnej populacji danego gatunku – udało się jedynie doprowadzić tylko do lokalnego ograniczenia ich populacji..

css.php