Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego

5.08.2014
wtorek

Eksperymentalny lek przeciw wirusowi Ebola powstał dzięki wykorzystaniu GMO

5 sierpnia 2014, wtorek,

Wystarczyło, by dwójka Amerykanów została zakażona wirusem Ebola, a media od razu zaczęły informować o zagrażającej nam epidemii. Eksperci uspakajają, że większość przekazów medialnych jest zdecydowanie przesadzona, ale jak zwykle ich głos gdzieś ginie w medialnym szumie. Pozostaje przeczekać i obserwować rozwój wypadków.

Wirus Ebola

Wirus Ebola

Nawet jeśli przepowiednie medialne się spełnią i wirus zacznie rozprzestrzeniać się w niekontrolowany sposób, to może nie powinniśmy aż tak bardzo się bać? Dlaczego? Ponieważ mamy najnowsze narzędzia inżynierii genetycznej i potrafimy je wykorzystać w tworzeniu organizmów genetycznie modyfikowanych (GMO). GMO stanowią wielką nadzieję w walce z epidemiami, np. tą, którą powoduje wirus Ebola. Okazuje się, że nie jest to tylko bezpodstawna propaganda Zalewskiego, która ma kolejny raz „ocieplić” wizerunek strasznego GMO. Dziennikarze CNN informują, że dzięki zastosowaniu eksperymentalnego leku przeciw wirusowi Ebola najprawdopodobniej udało się wyleczyć dwójkę obywateli amerykańskich znajdujących się w Liberii. Ten eksperymentalny produkt leczniczy powstał dzięki wykorzystaniu GMO (o czym raczej się nie wspomina).

Dziennikarze informują o sekretnym leku, który pomógł zakażonym wirusem. Preparat nie jest wcale taki tajemniczy i wiadomo o nim bardzo dużo (prawie wszystko). Eksperymentalny lek przeciw Eboli to mieszanka trzech przeciwciał monoklonalnych. ZMapp, bo taką nazwę posiada ten produkt leczniczy, został opracowany przez amerykańską firmę Mapp Biopharmaceutical. Wszystko wskazuje na to, że lek okazał się skuteczny (choć trudno dotrzeć do pełnej informacji na ten temat).

Historia związana z eksperymentalnym zastosowaniem leku i dalszy jego los jest szalenie ciekawy, ale ja chciałbym zwrócić uwagę na proces jego powstawania, w którym wykorzystano nie jeden, a kilka organizmów GM. W pierwszej kolejności powstały „genetycznie modyfikowane” wirusy zawierające rekombinowane fragmenty DNA z informacją o budowie przeciwciał anty-Ebola. Jeden z modyfikowanych wirusów zawierał sekwencję DNA kodującą strukturę ciężkiego łańcucha przeciwciała, drugi z wirusów – łańcucha lekkiego przeciwciała. Modyfikowane wirusy posłużyły do infekcji bakterii Agrobacterium tumefaciens. Zainfekowane bakterie wykorzystano do transformacji genetycznej komórek tytoniu.

W ten sposób powstał genetycznie modyfikowany tytoń, do genomu którego włączony został materiał genetyczny z wirusów. Ekspresja w komórkach roślin obu fragmentów rekombinowanego DNA z wirusów powodowała powstawanie kompletnego i funkcjonalnego przeciwciała monoklonalnego (przeciwciało zbudowane jest z łańcuchów ciężkich połączonych z łańcuchami lekkimi). Dlaczego tytoń GM? To świetny sposób na łatwą, tanią i wydajną produkcję białek (np. przeciwciał). Eksperymentalny lek jest „mieszanką” trzech przeciwciał, a więc musiały powstać trzy genetycznie modyfikowane rośliny tytoniu, z których ekstrahowano przeciwciała.

W skrócie produkcja leku wygląda tak: modyfikowane wirusy + bakterie Agrobacterium + tytoń GM = produkt leczniczy przeciw Ebola.

Jestem pewien, że jeśli kiedyś uda nam się zapanować nad Ebola lub innymi wirusami, to stanie się to dzięki wykorzystaniu technik inżynierii genetycznej oraz genetycznie modyfikowanych organizmów.

Here’s Everything We Know About The ‚Secret Serum’ Used To Treat An American With Ebola

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 57

Dodaj komentarz »
  1. „Ekspresja w komórkach roślin obu fragmentów rakombinowanego DNA z wirusów”

    Korekta obywatelska: rekombinowanego. „Rakombinowany” sugeruje kancerogenność.

    „Szczepionka przeciw Ebola.”

    Skoro zawiera przeciwciała to chyba jest to „surowica” a nie „szczepionka”. Szczepionka sugerowałaby preparat zawierający Ebolę albo jej antygeny i raczej byłaby mało przydatna dla ludzi już zakażonych.

  2. @Jiima Arunsone

    Dziękuję za czujność. Błędy poprawione.

  3. @Autor
    „””
    Jestem pewien, że jeśli kiedyś uda nam się zapanować nad Ebola lub innymi wirusami, to stanie się to dzięki wykorzystaniu technik inżynierii genetycznej oraz genetycznie modyfikowanych organizmów
    „””
    E.coli z plazmidem kodujacym gen wirusa Ebola jest niewatpliwie organizmem genetycznie zmodyfikowanym. Wpakowanie takowego genu w plazmid to inzynieria genetyczna.

    Byc moze sa jacys paleo-luddysci jeszcze z czasow Apelu Berga z 1975-go, ale IMHO zadne znaczace grupki ludzi nie pala opon przed instytutami w ktorych ktos EcoRI cos tam potnie i w plazmid wklei. Podobnie nie ma strachu ze ktos w roslinach cos tam produkuje, czy to przewciwciala czy bo ja wiem, ludzkie hormony (przyznaje ze nie wiem czy sie to robi). Podobnie nikogo nie obchodzi ze w jakies Pichi firma czy grupa na uniwersytecie bialka na skale przemyslowa wytworzy.

    Tak ze mimo dobrej dziennikarskiej roboty zdolnosc przekonania ludzi do zywnosci GMO o co krusza sie kopie jest praktycznie zerowa. I mowie to jako zwolennik GMO i osobnik ktory z plazmidami i fagami na codzien pracowal.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. No co wy nie powiecie, Zalewski… Na drugi raz napiszcie, że nie trzeba już używać krzemienia do rozpalania ognia. Żeby było jaśniej: to, że leki powstają dzięki biotechnologii jest oczywistością od półwiecza. Nie wiem zatem zgoła, po co wyjechaliście z tak niedorzecznym argumentem. Aha i jeszcze jedno: słowo „prawdopodobnie” to odpowiednik „w Polsce czyli nigdzie”. Konsekwentnie, nie dzielmy skóry na żywym niedźwiedziu.

  6. @mtwapa

    „Tak ze mimo dobrej dziennikarskiej roboty zdolnosc przekonania ludzi do zywnosci GMO o co krusza sie kopie jest praktycznie zerowa.”

    Raczej nie staram się w ten sposób przekonywać ludzi do żywności GM. A czy skuteczność tego typu działalności „dziennikarskiej” jest zerowa? Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Większości ludzi hasło „GMO” kojarzy się zupełnie z niczym lub ewentualnie z żywnością GM, lub roślinami GM. Społeczeństwo nie potrafi rozróżniać zielonej biotechnologii od czerwonej, białej czy fioletowej. Technologia (GMO) postrzegana jest jako niebezpieczna i niosąca ze sobą ogromne ryzyko. Zdecydowana większosć społeczeństwa nie zdaje sobie z tego sprawy, że GMO to także (a może przede wszystkim) właśnie np. nowoczesne leki, które już dawno zrewolucjonizowały medycynę (nie bez powodu organizacje zwalczające GMO konsekwentnie unikają wspominania o sukcesach wykorzystania GMO). Jeśli osoby dostrzegą korzyści ze stosowania GMO np. w medycynie, to może zrozumieją, że w rolnictwie też można dzięki GMO zrobić wiele dobrego?

  7. Co Wy tu wszechwiedzący towarzysze pieprzycie? Że niby wpis jest nie na temat bo przeciwko zastosowaniom GMO w medycynie i farmacji nikt nie protestuje? Że tylko żywności GMO wzbudza niezdrową podnietę u aktywistów?
    A ja uważam , że wpis jest jak najbardziej na temat. Po pierwsze dlatego, że warto przypominać o tym GMO to nie tylko soja, kukurydza i Monsanto, ale że to również inne zastosowania, również nowe leki i szczepionki. Nie sądzę, żeby była powszechna świadomość tego faktu w społeczeństwie ani nawet wśród aktywistów.
    Po drugie dlatego, ze jak się próbuje walczyć w Polsce ze stosowaniem GMO na polach i pisze nie nowe ustawy o GMO, to się walczy z całym GMO jako takim, ze wszystkimi jego zastosowaniami i wylewa się dziecko z kąpielą. Piętrzy się biurokrację i inne upierdliwe obowiązki przed wszystkimi : zarówno przed przedsiębiorcami z branży rolno-spożywczej, rolnikami, jak i naukowcami. Niby się zezwala, ale tak, żeby procedura toczyła się latami, generowała mnóstwo dodatkowych kosztów, z nadzieją, że sprawy utkną w toku, ze się je uwali z powodu jakichś formalnych niedopatrzeń. Że jak się wytwarza takie społeczne fobie przed GMO to potem i o granty na badania nad GMO czy z wykorzystaniem GMO trudniej i naukowcy są mniej skorzy do brnięcia przez biurokrację, a i różni urzędnicy chętniej wydają negatywne decyzje, tak na wszelki wypadek. Przykładem na to jest historia polskiego wynalazku – genetycznie zmodyfikowanego lnu prof. Szopy-Skórkowskiego o zastosowaniach stricte medycznych, opisywaną już przez WZ na tym blogu.
    Także drodzy towarzysze wpis jest jak najbardziej na temat, tylko Wasza ograniczone horyzonty nie pozwalają Wam tego dostrzec! 😀

  8. A tu jeszcze link do artykułu sprzed roku o niewykorzystaniu tego wynalazku:
    http://finanse.wp.pl/kat,1038021,title,Polski-len-przelomowy-wynalazek-czy-zmarnowana-szansa,wid,15768848,wiadomosc.html?ticaid=113371

    Polecam rzucić okiem na forum po artykulem, zeby sprawdzic co polska gawiedź z tego zrozumiała. To jest własnie efekt propagandy anty-GMO.
    A polskie orły i sokoły nawet nie wiedzą kiedy i na czym reszta świata ich skubie. Kraj montowni i call-center – ale właśnie takie mamy ambicje i tyle ze świata rozumiemy.

  9. @Autor & BaKoRo

    IMHO nie ma najmniejszych szans na to aby ktokolwiek w EU czy w PL wprowadzil zakaz poslugiwania sie czy w badaniach czy w produkcji lekow organizmami modyfikowanymi genetycznie. To tak jakby z faktu ze istnieja swiry wierzace w chemtrails wyciagac wniosek ze lotnictwo jest zagrozone upadkiem ze wzgledu na zakaz latania.
    Ludzie nie wiedzacy ze E.coli z plazmidem to jest GMO sa na poziomie wyznawcow chemtrails.
    To co moze zdarzyc to to ze zabroni sie dual-use, np ziemniakow produkujacych leki np. przeciwnowotworowe gdyby takowe powstaly. Ale tu wszystko zalezy co to za leki.

    re len GMO:
    z w/w artykulu:
    „””
    Co innego usłyszeliśmy w PARP. – Sytuacja jest bardziej złożona – mówi Miłosz Marczuk, rzecznik prasowy PARP. – Według ekspertyzy z Ministerstwa Rolnictwa ustawa o GMO nie ma związku z lnem. Beneficjent może wprowadzić towar do produkcji, ale nie chce tego robić. W tej chwili Len Pharma sama odstąpiła od produkcji – dodaje.
    „””

    BTW, glupie siemie lniane szczegolnie postaci zmielonej ok 30g/dzien dziala przeciwmiazdzycowo. Nie potrzeba do tego zadnych modyfikacji. No chyba ze zdolano zwiekszyc ilosc produkowanych zwiazkow czynnych, ale rewolucja to to raczej nie jest.

  10. Jakoś mam wrażenie, że gdyby w mediach mówiono o tym że eksperymentalny lek przeciwko wirusowi ebola uzyskano wykorzystując GMO to ktoś by zaraz coś przekręcił i aktywiści anty-GMO zaczęliby straszyć, że biotechnolodzy toczą niebezpieczne zabawy ze śmiertelnym wirusem.

  11. A wiekszosc pieniedzy na badania pochodzila z „DARPA”
    (agencji fundujacej badania o charakterze lub/i
    zastosowaniach militarnych)…

    „MB-003 was developed through a decade –
    long collaborative effort between private
    industry and the U.S. government, with funding from the Defense Advanced Research Projects
    Agency (DARPA), the National Institutes of Health (NIH), and the Defense Threat Reduction
    Agency (DTRA).“
    With no vaccines or therapeutics currently licensed to treat or prevent Ebola virus, MB-003 is a promising candidate for continued development,” said collaborator Larry Zeitlin, Ph.D.,
    president of Mapp Biopharmaceutical in San Diego, California.
    MB-003 is manufactured in a plant-based
    system by Kentucky BioProcessing
    in Owensboro, Kentucky. According to Barry Bratcher, the company’s chief operating officer, the
    plant-based system allows for considerable efficacy while KBP’s
    automated facility keeps MB-003 cost-effective and
    cuts down on the production time required.
    “Our facility can produce these proteins in two weeks at a substantial reduction in cost to other production methods,” said Bratcher. “T
    his advanced method of manufacturing allows us to
    address needs quickly and inexpensively.”
    Zeitlin said Mapp recently announced formation of a joint venture between LeafBio
    (Mapp’s commercialization arm) and Defyrus of Toronto, Canada, to consolidate their antibody programs. He said the relationship will streamline development of the most potent anti-filovirus products.”

  12. To teraz wiadomo do czego to GMO, do zabijania służy najlepiej, stąd nad nim pracowali jako nad bronią biologiczną.
    A że trucizna w ilościach homeopatycznych leczy, to i GMO może leczyć.

  13. Parker,
    Czy ty przypadkiem nie leczysz się homeopatycznie?
    Twój stan psychiczny na to wskazuje. Uwierz w medycynę konwencjonalną – jeszcze nie wszystko stracone.

  14. Trucizna w ilościach homeopatycznych? Ludzie, co za brednie…

  15. A czym się leczy w homeopatii?
    Truciznami często, tylko odpowiednio trzeba je rozcieńczyć, żeby je wzmocnić, żeby leczyły odpowiednio mocno.
    Wcale bym się nie zdziwił, jakby się leki homeopatyczne w oparciu o GMO.
    Odczyniały by organizm który zetknął się z organizmami modyfikowanymi. Bo do zetknięć będzie dochodziło coraz częściej.

  16. Oj trzeba być bardzo naiwnym żeby wierzyć w homeopatię. Ale cóż głupich nie sieją…Wróżbita Maciej też z czegoś żyje :), zresztą ludzie wierzyli już w większe głupoty i świat się nie zawalił.
    Problem pojawia się gdy osoba nieświadoma idzie do lekarza, który z polecenia koncernu farmaceutycznego zamiast leku przepisuje pseudo lek zwany homeopatycznym.

  17. A Strona co proponuje na zetknięcie z GMO?
    Homeopatia najskuteczniejsza się wydaje.
    Ale możesz w te bzdury nie wierzyć i nawet jeść to GMO.
    A jak oni tam gen człowieka wkleją, wszyscy będziecie ludożercami.

  18. Uwielbiam takie teksty. Podano, że „najprawdopodobniej” wyleczono i już uruchamia się cała machina GMO-propagandy. Żryjmy więc wszystko co nam zaserwują naukowcy, bo pseudoszczepionka powstała. Jedno jest pewne: przez najbliższe lata czeka nas zmasowany ostrzał ze strony wszelkiej maści ekspertów od szczepionek i GMO. Filozofia będzie prosta: zastraszanie chorobami i głodem, szantaże emocjonalne (vide: „ludność w Afryce nie będzie chodzić głodna” – tak jakby teraz coś stało na przeszkodzie by olbrzymie nadwyżki żywności wysyłać potrzebującym zamiast wyrzucać na śmietnik), oraz medialne ośmieszanie jakiegokolwiek głosu rozsądku w sprawie.

  19. @ Normalny
    ” “ludność w Afryce nie będzie chodzić głodna” – tak jakby teraz coś stało na przeszkodzie by olbrzymie nadwyżki żywności wysyłać potrzebującym zamiast wyrzucać na śmietnik”

    No to jeśli nic nie stoi na przeszkodzie to dlaczego jednak nie wysyłamy tej żywności potrzebującym??? No bo fakty sa takie jak piszesz: ląduje ona na śmietniku a nie w paczce. Możesz na to pytanie odpowiedzieć?
    Zwolennicy GMO starsza chorobami? Przecież chorobami bedącymi skutkiem spożywania GMO starszą nas przeciwnicy GMO?
    I kto tu jest „Normalny”? 😀

  20. A myślisz BaKoRo, że syndrom niespokojnych nóg to skąd się bierze jak nie od tego wszystkiego?
    Właśnie słyszałem reklamę, że na szczęście znana firma znalazła na to lekarstwo.
    Na GMO też znajdzie, popyt już jest.

  21. Parker, Najchętniej wrócił bym do czasów gdy nie było koncernów chemiczynch i farmaceutycznych, ale się nie da. Dlatego staram się, pomimo tego że żyję w mieście, samemu produkować żywność, kupiłem ogródek działkowy nie taki z trawą i thujami , tylko posadziłem swoje rośliny tak jak to robili dziadkowie i rodzice, zbieram owoce, nasiona , , które potem wysadzam, kartofelki też mam własne :), Są też uczciwi ronicy, od których można kupić naturalne produkty.

  22. Ja bym Strono nie wracał, zważywszy na mój wiek, byłbym martwy od pięciu lat, oczywiście statystycznie

  23. BaKoRo, nie można dawać nikomu nic za darmo. wtedy połowa ludności świata chciała by się przeprowadzić do afryki i żyć z darów.
    Chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze, nie wieżę w żadne idealistyczne przesłania, które miały by na celu tworzenie zmodyfikowanej żywności.
    Powodem jest kasa, i ambicja naukowców, koniec.
    A zawsze znajdzie się ktoś naiwny kto to kupi podobnie jak z lekamie homeoniewiadomo

  24. Strona nie wierzy w ludzi, wierzy w ogródek.
    No i tym paru jeszcze, co też w ogródek wierzą.
    Czy to teologiczny blog?

  25. @Strona

    „””
    Najchętniej wrócił bym do czasów gdy nie było koncernów chemiczynch i farmaceutycznych
    „””

    No to zapewne zdechlbys z glodu bo bez nawozow i srodkow ochrony roslin swiatowa produkcja zywnosci zdecydowanie nie pokrywala by zapotrzebowania obecne populacji. A do czasow przedkoncernowych mozesz sobie wracac: odmow podania jakichkolwiek lekarstw, od srodkowprzeciwbolowych po antybiotyki jak bedziesz mial otwarte zlamanie, kamienie nerkowe, albo chocby zapalenie prostaty. Niech cie rodzina „leczy” naparem zmakowek, chlebkiem ugniatanym z pajeczynami i doodbytniczym zwilzonym cygarem w ramach znieczlania i zwiotczania opercyjnego.

  26. Czy mógłby ktoś wykasować ten obrzydliwy komentarz? Jakiś moderator najlepiej.

  27. @ Strona

    Minie zastanawia to, że z góry zakładasz, że jak wśród motywacji podejmowania prac nad GMO, sa również motywacje finansowe czyli, ze powstanie produkt, który się dobrze sprzeda i na tym zarobimy, to jest to dla Ciebie złe i dyskwalifikujące GMO. Dlaczego? Czy to źle robić coś dla pieniędzy? Czy zysk jest zły z definicji? Czy zysk może być uczciwy? Co z tego, jeśli coś jest zrobione dla pieniedzy ale jest zrobione dobrze i od naukowców dostajesz dobrze działający produkt – odmiane uprawy odporną na to czy na tamto, lek, szczepionkę. I dla jasności z GMO jest dokładnie odwrotnie niż z lekami homeopatycznymi, bo w tym drugim przypadku produkt nie działa i jest zwyczajnie zafałszowany, bo poprostu statystycznie nie ma w nim substacji aktywnej, która jest zadeklarowana na opakowaniu „leku”.

    A co to są uczciwi rolnicy od których mozna kupic naturalne produkty? Czy to Ci co nie pracują dla zysku? Czy to Ci co pracuja dla idei? Czy są ucziwi bo sprzedają „naturalne”? Czy rolnikowi, który uprawia pola nie przyświeca nadzieja na zysk ze sprzadaży płodów, czy nie chce zarobić? To przepraszam, na czym polega aktualny krysys z klęską urodzaju i problemem ze zbytem owoców (nie tylko jabłek)? Dlaczego rolnicy nie zbieraja owoców z pól? Czyżby i oni tak jak naukowcy nie pracowali dla idei tylko dla zysku i nie zbieraja bo im sie to nie opłaca? To może sa nieuczciwi skoro nie zbierają tych owoców, bo jednak okazało sie, że nie pracuja dla idei wykarmienia świata?

    A czy myślisz, że w koncernach innych branż niż biotech i pharma, to pracuje się dla idei, chęci pomocy, czy zmiany świata czy jednak dla zysku? W branżach motoryzacyjnej, meblarskiej, elektronice? Po co co pól roku jest wypuszczany kolejny smartfon, i-pad itd?. Czy lekarze pracuja dla idei czy dla zysku? A księża?
    Strona skąd Ty się urwaleś? 😀
    Leninowi i Marksowi spod ogona wypadłeś? 🙂

  28. @parker

    Moglby ktos walnac parkera i paru innych w glowe ksiazka Stulecie Chirurgow? Najlepiej jakis rosly bibliotekarz.

  29. @ Parker
    Dziecko drogie, znakomita większość genów u człowieka i świni jest taka sama. U kurczaka i człowieka też. I nawet masz sporo wspólnych z bakterią Escherichia coli w twym jelicie, ludożerco.
    A w prepartach homeopatycznych zazwyczaj nie ma ani jednej cząsteczki substancji czynnej.

  30. Genów wspólnych to ja mieć nie mogę, bo nie jestem świnią nawet jak czasem nią bywam, nawet niechcący.
    Mogę mieć takie same.
    Ale jest różnica, między czymś takim samym a zjedzeniem kawałka człowieka którego wszczepiono do marchewki, żeby się przed szkodnikami sama broniła na przykład.
    To byłoby ludożerstwo i to nam grozi jak nie powstrzymamy tego szaleństwa.

  31. Określenie „wspólne” jest tutaj szeroko używane. Tak, większość genów dzielisz ze świnią, niezależnie od swej kultury. Twoje serce i jej serce dzieli głównie kierunek reszty hydroksylowej przy 4. atomie węgla reszt cukrowych przyłączanych do białek.

    A wiesz może, co to jest insulina?

  32. Przyznasz, że jest różnica między dzieleniem a zjadaniem. Choć można uznać, że ofiara się dzieli z ludożercą, ale dopóki to tylko marchewka, to nie ma dylematów moralnych, jak marchewka która przejawia ludzkie cechy, za sprawą genetyków, do obrony przed szkodnikami, dusi je na przykład, to ludożerstwo, pośrednie ale jednak.

  33. @parker

    Pomysly z Ksiezyca: czlowiek nie ma zadnych powodow aby bronic sie przed zjadaniem np przez gasiennice bielinka kapustnika. Bo owe gasiennice na ludzich glabach jakos nie biesiaduja. Tak ze marchewka moze zawierac ludzkie transgeniczne bialko praktycznie tylko i wylacznie w celu medycznym.

    A co kanibalizmu: w Afryce pojadaja bush meat. Czasem sa to wielkie malpy majace na 100% wiele identycznych na poziomie aminokwasow bialek. Czy to kanibale?

  34. A nie?
    Zależy od wrażliwości

  35. @parker

    nie. Nie jestes kanibalem bo w marchewce duszonej zjadles wlos kelnerki albo lupiez kucharza. Podobnie nie bylbys gdyby jakis genetyk podal ci marchewke z genem ludzkiej keratyny.

    re malpy i kanibalizm:
    definicje wyciagasz sobie gdzies z ololic podogonowych? Kanibalizm: pozeranie osobnikow wlasnego gatunku. Z powodu podwyzszonego poziomu wrazliwosci nie zrovil sie z ciebie pawian

  36. Wiesz, jest taki podobny, i potrafi narzędzi używać, ja bym nie mógł.
    Podobnie z włosem kelnerki, nie przełknę

  37. A jeśli ta keratyna jest u człowieka i innego zweirzęcia taka sama, to jest ludzka czy nieludzka? A jeśli jakiś człowiek ma keratynę inną, niż reszta ludzi, bo mu się zmutowała, to jest to jeszcze ludzka keratyna czy już nie?

    No i nie powiedziałeś, czy wiesz, co to jest ta insulina? I skąd się bierze?

  38. Jak to co to insulina, masz mnie za idiotę, lekarstwo takie, ja nie używam, homeopatia mi służy, ruch i zdrowe powietrze.

  39. To skąd się ta insulina bierze, amatorze potencjalizacji?

  40. Z apteki, skąd się bierze leki, i powiem ci nawet na co jest, na cukrzycę, od cukierków się dostaje.

  41. „tę ostatnią przez 200 lat sprawdzono pod kątem skuteczności z pozytywnym wynikiem”

    Dobre, dobre, a znasz ten o matematykach zamawiających piwo? 🙂

  42. A rozumiem aptekarz ten lek wyciąga z zaczarowanego pudełka…

    Tylko że to pudełko, znawco współczesnej medycyny, zwie się organizmy z wprowadzonym genem kudzkiej insuliny, które ją produkują, a następnie insulinę się z nich oczyszcza i dopiero wtedy może trafić do aptek.

  43. Ty chyba nie widzisz różnicy pomiędzy zjadaniem człowieka a pobieraniem od niego narządów. Insulinę się wstrzykuje.

  44. No, wskaż mi moralną róznicę pomiędzy podażą doustną a parenteralną.

  45. Nie wiem, to się czuje, na przeszczep bym się zgodził, na zjedzenie kawałka człowieka nie, nawet jako lekarstwo.
    Zresztą rozmawiamy o krzyżowaniu marchewki z człowiekiem, odbiegliśmy od tematu przez tę insulinę.

  46. Widzę, że nabrałeś wątpliwości co do jedzenia takiej marchewki z GMO człowieka.
    Żebyś przestał je mieć, wyobraź sobie taką marchewkę, co ma przeszczepiony od człowieka gen ambicji i rywalizacji. Taka marchewka rywalizowałaby z sąsiednimi, która większa wyrośnie, różnymi sposobami, zasłaniając słońce, wypuszczając dłuższe korzenie, w nagrodę by rosła na nasiona, jako ta najdorodniejsza nie byłaby zjadana tylko do rozmnażania, kwiatki, pszczółki, nasionka, te sprawy, same przyjemności.
    Czy takie inteligentne marchewki mógłbyś zjadać?

  47. Zalecam zaznajomienie się ze znaczeniem słowa „krzyżować”

    Nie chcę cię martwić, ale marchewka rywalizuje. Wypuszcza jak najdłuższe korzenie, ogranicza innym dostęp do światła. Poziom gimnazjum, związki antagonistyczne pomiedzy organizmami. Nie trzeba do tego żadnej świadomości.

  48. No ale jednak, marchewka marchewce nie zrobi tego co człowiek człowiekowi potrafi, byłoby parę sztuczek które można byłoby przeszczepić.

  49. @parker

    Może już wystarczy tej prowokacji?

  50. Gorąco, nudno, nie zamierzałem tego ciągnąć, zażartowałem i mnie napadli. Jak starczy to starczy, Pan tu rządzi.
    Liczyłem, że absurdalność argumentacji w końcu zmusi do śmiechu adwersarzy zamiast irytacji i agresji.
    Troll to ma klawe życie stwierdzam.
    Mogę się wynajmować.

  51. Bzdety dotyczące homeopatii i sprzeciwu w stosunku do uznanych przez naukę metdo mogą być śmieszne, dopóki się przez to nie umiera.

  52. Mpn – co zatem w sytuacji, gdy umiera się przez metody naukowo uznane? Oto jest pytanie. Aha, w „naukawej” nowomowie nazywa się to „ryzyko leczenia uzasadnionego”.

  53. To żeby się zrehabilitować, napiszę coś poważnie, z przeprosinami za brak umiaru.
    Należy się cieszyć, że prace nad lekami trwają, niezależnie od motywacji firm zaangażowanych.
    Wspominałem o tym na sąsiednim blogu, Ebola jest zabójcza w pierwszym pokoleniu, w miarę oddalania się od pierwotnego źródła którym są zwierzęta, nie wiem czy moja wiedza jest aktualna, ale chyba nie ma pewności, nietoperze albo małpy, jedno i drugie jedzone, jej śmiertelność spada. Nie ma lepszej metody na powstrzymanie epidemii niż izolowanie chorych i znalezienie źródła. Oczywiście lekarstwo się przyda, ale lekarstwo nie powstrzyma epidemii, może zmniejszyć śmiertelność, za wcześnie prorokować, ale że nie powstrzyma chyba wiadomo.
    Trwają prace nad szczepionką, to oczywiście kusząca wizja dla firmy która ją skonstruuje, dobrze przestraszona bogata północ a i biedne kraje afrykańskie, fundacje i ludzie dobrej woli zapłacą. Ale czy zaszczepienie setek milionów jest możliwe?, nie wygasi się epidemii jeżeli szczepienia nie obejmą, nie pamiętam ile, ale znacznej części populacji.
    Jakkolwiek to trudne, izolowanie w warunkach afrykańskich, (edukacja i brak zaufania do władzy i lekarzy, wojsko chyba tylko ma taką moc), to zaczepienie też jest utopią. Ale coś mi podpowiada, że pójdziemy tą drogą, zamiast wysłać siły policyjne do pomocy czy też pieniądze na szybkie wykrycie źródła zakażenia żeby je wyeliminować.
    Biznes zwycięży i egoizm, biali się zabezpieczą, biali w rozumieniu cywilizowani jak siebie nazywają, wszyscy turyści sobie zafundują, ile milionów turystów odwiedza Afrykę?, ilu bogatych w Afryce mieszka?, co ich stać na szczepionkę za sto dolarów?

  54. Każde leczenie ma swoje ryzyko. Ocenia się stusunek korzyści do ryzyka. Przy czym w przypadku homeopatii nie ma żadnych korzyści przewyższających placebo, ryzyko zaś dotyczy głównie zaniechania wartościowych metod leczenia.

  55. No cóż, widocznie mamy inne dane. I przy tym zostańmy. Ja będę cenił każdą efektywną metodę, a ty Waść jeno tę słuszną i politycznie poprawną.

  56. Dzisiaj pojawił się ciekawy news w temacie:
    http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/nie-do-konca-sprawdzone-trafia-do-afryki-szczepionki-na-ebole,458661.html

    Komisja etyki uznała, że etyczne jest podać nie do końca przebadaną szczepionke na ebola, jeśli chory (a właściwie jeszcze zdrowy) wyrazi zgodę.

    Bez stwierdzenia, że skoro powstała z wykorzystaniem GMO, to nalezż podjąć w związku z tym szczególne środki nadzoru, badać przez dekady w niezaleznych ośrodkach, po trzecie i czwarte pokolenie pacjentów itd. Ja oczywiście rozumiem, że przy szacowaniu ryzyka i kalkulacji korzyści i strat w obliczu epidemii, to to wypada inaczej niż to samo w odniesieniu do odmiany uprawnej soi, czy ryżu, ale…
    Przecież wszystkie wielkie osiągnięcia medycyny związane ze szczepieniami były osiągnięte szczepionkami, które nie były nawet w połowie tak przebadane i przestydiowane jak GMO dla rolnictwa. Poprostu osiagniecia w nauce wymagają także odwagi. Owszem należy szacowac ryzyko i nie ryzykowac bez sensu, ale tez nie mozna w nieskonczoność trząść portkami. Chyba ta sytuacja obnaża wystaczająco absurdalność naszych (polskich i Ueuropejskich) niby to racjonalnych żądań ciągłego podnoszenia gwarancji bezpieczeństwa w stosunku do GMO?

    I znowu w kontekście tej szczepionki nawracam do lnu GM i materiałów opatrukowych z badań prof. Szopy-Skórkowskiego. Oba to produkty do zastosowań medycznych uzyskane z GMO a jak różna jest ich percepcja i historia wdrażania :(. Przykre i głupie 🙁

  57. Strach przed wirusem okazał się większy niż przed GMO. Strachu przed wysokimi cenami żywności nie będzie w społeczeństwach które na jedzenie wydają coraz mniej w stosunku do zarobków. Strach przed wycinaniem puszczy jest obecny wśród zielonych, jednak nawet u nich technologia budzi większe przerażenie. Co zrobić, ludzie z miłości do przyrody są gotowi jej szkodzić, emocje zawsze rozum zwyciężą.

  58. Łatwo gadać o efektywności, ale bez sposobu jej wykazania na takim głupim gadaniu się poprzestaje

css.php