Top 3 wydarzenia miesiąca
1. W Bangladeszu oficjalnie rozpoczęto uprawy pierwszej genetycznie modyfikowanej rośliny – bakłażana Bt KLIK. W akcji inicjującej to wydarzenie Narodowy Instytut Rolniczy (BARI) rozdał nasiona 20 rolnikom z czterech regionów kraju. Nowe odmiany zostały opracowane przez naukowców BARI. Bakłażan Bt jest odporny na szkodniki i nie trzeba stosować insektycydów. W uprawie konwencjonalnego bakłażana rolnicy stosowali nawet do 80 oprysków w trakcje sezonu (rekomendowana ilość to „tylko” 25 oprysków). Mimo oczywistych korzyści dla środowiska (wyeliminowanie oprysków) i zdrowia konsumentów (brak pozostałości pestycydów w bakłażanie) ekologiści sprzeciwiają się decyzjom władz twierdząc, że bakłażan Bt to zagrożenie dla środowiska i zdrowia konsumentów.
2. Ważna decyzja w kontekście obowiązującego w Polsce zakazu upraw genetycznie modyfikowanej kukurydzy MON810. Parlament Europejski (PE) uznał, że pyłek jest naturalnym składnikiem miodu. Oznacza to w praktyce, że na opakowaniach nie trzeba będzie umieszczać ostrzeżenia przed potencjalną zawartością pyłków z roślin GMO (czego obawiali się pszczelarze) KLIK PL. W ten sposób PE wytrąca Polsce jedyny argument (że GMO zagraża branży pszczelarskiej), który służył jako uzasadnienie wprowadzenia zakazu upraw MON810.
3. Trzech wybitnych polskich naukowców (prof. Ewa Bartnik, prof. Piotr Węgleński, prof. Paweł Golik) napisała do redakcji Gazety Wyborczej list, w którym wyrażają zdziwienie ostatnimi antynaukowymi publikacjami zamieszczanymi na łamach tejże gazety: „Od kilu tygodni p. Tomasz Piątek, pisarz i felietonista, który, jak przyznaje, nie ma pojęcia o biologii molekularnej, powiela na łamach „Gazety Wyborczej” bzdury na temat rzekomej szkodliwości roślin modyfikowanych genetycznie (GMO) (…)” KLIK PL. „Skąd bierze się lęk przed biotechnologią? W dużej części pewnie z niewiedzy, a raczej, co jeszcze groźniejsze, z niepełnej wiedzy. (…) Szczególnie wyraźnie widać to w felietonach p. Piątka. Na poparcie swych tez przywołuje on szereg nazwisk internetowych gwiazd niefunkcjonujących jednak w nauce. Doktor Google i Uniwersytet YouTube nie zastąpią wiedzy będącej owocem wieloletnich studiów i badań.”
Doniesienia naukowe/Publikacje/Raporty:
1. Wpływ pożywienia zawierającego kukurydzę 5307 z genem Cry3.1Ab na organizmy niedocelowe w doświadczeniach laboratoryjnych KLIK. Nie stwierdzono negatywnego wpływu w porównaniu do konwencjonalnego odpowiednika.
2. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) opublikował opinię Panelu naukowego GMO, w sprawie bezpieczeństwa genetycznie modyfikowanej odmiany soi BPS-CV127-9 KLIK. Eksperci EFSA stwierdzili, iż jest ona tak samo bezpieczna jak konwencjonalny odpowiednik.
3. Unia Europejska a organizmy genetycznie modyfikowane KLIK.
4. Postrzeganie genetycznie modyfikowanych roślin przez konsumentów w USA KLIK. „Opinia publiczna coraz bardziej skłania się ku akceptacji produktów GM (…) Najnowsze badania wskazują, że konsumenci są bardziej skłonni do zaakceptowania biotechnologii rolniczej, gdy informuje się ich o korzyściach i bezpieczeństwie żywności GM.”
5. Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR, Niemcy) przedstawił wnioski z analizy ponad 1000 doniesień naukowych i publikacji (spełniających wytyczne OECD i Dobrej Praktyki Laboratoryjnej) dotyczących badania szkodliwości glifosatu (herbicyd). Przeanalizowane wyniki badań nie potwierdzają tezy o kancerogennym działaniu glifosatu. Nie stwierdzono by stanowił również zagrożenie dla rozwoju embrionów oraz miał negatywny wpływ na reprodukcję KLIK.
6. „GMO Light” uspokoi opinię społeczną ale nie aktywistów KLIK. Nowe techniki manipulacji genami mogą złagodzić niechęć opinii publicznej do organizmów GM.
7. Wpływ karmienia genetycznie modyfikowaną kukurydzą o zwiększonej ekspresji fitazy na parametry produkcyjne, parametry hematologiczne i los transgenicznego DNA u kur niosek KLIK. Nie stwierdzono negatywnego wpływu transgenicznej kukurydzy na parametry produkcyjne (masa ciała, przyrost masy, masa organów itp.) i skład biochemiczny osocza.
Polska
1. –
Europa
1. Raport USDA nt. stanu biotechnologii rolniczej w Bułgarii KLIK.
2. Unia Europejska:
– Stosunkiem głosów 385 do 201 członkowie Parlamentu Europejskiego poparli rezolucję wzywającą Komisję Europejską do niedopuszczenia na unijny rynek w celu uprawy genetycznie modyfikowanej kukurydzy firmy Pioneer – 1507 KLIK PL;
– Na stronach internetowych Rejestru GMO Komisji Europejskiej opublikowano zgłoszenie zamierzonego uwolnienia GMO do środowiska w celach eksperymentalnych KLIK. Rośliny (kukurydza NK603) będą uprawiane na terenie Czech, Dani, Hiszpanii, Rumunii i Słowacji;
– Komitet ds. Środowiska PE – ComEnvi wezwał Ministrów Rolnictwa państw członkowskich (Radę Rolną) do odrzucenia propozycji legalizacji uprawy kukurydzy GMO 1507 KLIK PL.
3. Wielka Brytania:
– Czy purpurowe pomidory GM z dodatkowymi przeciwutleniaczami trafią niedługo na półki sklepowe? KLIK PL. „Obecny w pomidorach, ciemny pigment z grupy antocyjanów to antyutleniacz, który – co potwierdziły badania na zwierzętach – pomaga walczyć z rakiem. Zdaniem naukowców nowa odmiana pomidorów zwiększy wartość odżywczą wielu składników naszej diety, od ketchupu do sosu pomidorowego na pizzy” ;
– Naukowcy z Rothamsted Research chcą w tym roku rozpocząć doświadczenia polowe genetycznie modyfikowanych roślin zawierających zwiększone ilości kwasów omega-3 KLIK PL;
– Instytut Rothamsted Research zakończył dwuletnie doświadczenia polowe genetycznie modyfikowanej pszenicy odstraszającej mszyce. Inspektorzy ministerstwa środowiska i rolnictwa regularnie kontrolowali teren badań. Jak czytamy w raporcie z przeprowadzonych kontroli: „Inspektorzy nie stwierdzili naruszenia zasad uwalniania organizmów GM do środowiska. Nie zidentyfikowano żadnych zagrożeń dla zdrowia zwierząt i ludzi oraz nie stwierdzono negatywnego oddziaływania na środowisko” KLIK;
– Odbyła się konferencja Oxford Farming Conference, w której udział wzięli najważniejsi politycy kraju. Minier rolnictwa i środowiska – p. Owen Paterson, kolejny raz wyraźnie podkreślił, iż Wlk. Brytania popiera wykorzystanie technologii GM w rolnictwie. Przestrzegł przed jej odrzucaniem z powodów ideologicznych. Jego zdaniem bez GMO rolnictwo europejskie stanie się „rolniczym skansenem” KLIK. P. Paterson zapowiedział również, iż podczas planowanego na koniec stycznia głosowania będzie naciskać członków Unii Europejskiej by dopuścili do uprawy nową odmianę kukurydzy GM (1507) KLIK;
– Rząd brytyjski zapowiada, iż będzie interweniować i bronić stanowiska Komisji Europejskiej w trwającym sporze przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, w sprawie anulowania pozwolenia KE na import genetycznie modyfikowanej odmiany soi. Organizacje zwalczające GMO wniosły do ETS sprawę przeciw KE twierdząc, iż Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności nie przeprowadził odpowiedniej oceny bezpieczeństwa soi GM KLIK.
4. Białoruś utrzyma restrykcyjne przepisy odnośnie GMO KLIK.
5. Niemcy. Minister ochrony środowiska Hendricks (SPD) poinformowała, iż w kwestii kukurydzy GMO Niemcy są niezdecydowane KLIK PL. „Do połowy lutego br. państwa unijne mają się zadeklarować, czy zezwalają na uprawę kukurydzy GMO czy nie. Niemcy przypuszczalnie wstrzymają się od głosu.”
Świat
1. USA:
– Biotechnologia staje się coraz ważniejszym elementem gospodarki Stanów Zjednoczonych. W roku 2012 dochód z tzw. systemów genetycznie modyfikowanych wyniósł 350 mld. $, co stanowi 2,5% całego PKB. Średni wzrost przychodów w tym sektorze wynosi ok. 15% i znacznie przewyższa pozostałe gałęzie gospodarki KLIK;
– Naukowcy z Owensboro Centre for Business and Research uzyskali genetycznie modyfikowaną bazylię, która wytwarza eugenol – związek, który przypuszczalnie hamuje rozwój nowotworu piersi KLIK;
– Badacze z renomowanego Texas A&M University uzyskali genetycznie modyfikowaną bawełnę o cennych cechach agronomicznych. Modyfikowana bawełna, w porównaniu do konwencjonalnych odmian, wytwarza dłuższe i bardziej wytrzymałe włókna KLIK;
– Departament rolnictwa rozpoczął etap konsultacji społecznych dotyczących autoryzacji nowej odmiany kukurydzy odpornej na herbicyd 2,4-D (firmy Dow AgroSciences) KLIK;
– Trwa proces deregulacji jabłek GM o nazwie Arctic Apples. Naukowcy i departament rolnictwa (USDA) są przychylne ulepszonej odmianie. Są też grupy (rolnicy organiczni), które sprzeciwiają się wprowadzeniu jabłek na rynek KLIK;
– Firma Monsanto zapowiedziała wznowienie procesu autoryzacji genetycznie modyfikowanej pszenicy odpornej na glifosat KLIK;
– Organizacje rolnicze skierowały do koncernu Syngenta prośbę o wycofanie z rynku nasion roślin, które nie zostały autoryzowane na terenie Chin KLIK;
– Oregon. Starcie rolników ws. GMO. Grupa rolników organicznych próbuje wprowadzić na terenie okręgu Jackson zakaz uprawy genetycznie modyfikowanych roślin. Tego typu regulacjom zdecydowanie sprzeciwiają się rolnicy uprawiający buraki cukrowe, którzy rozpoczęli kampanię przeciw ustawie zakazującej uprawy GMO w ich okręgu KLIK.
– Hawaje. Okręg Hawaii:
Konflikt interesów w denacie o GMO? KLIK. Senator Russell Ruderman brał czynny udział w debacie o GMO, wspierając przeciwników GMO i aktywistów. Najprawdopodobniej nie robił tego bezinteresownie, ponieważ jest właścicielem sieci sklepów z żywnością ekologiczną.
Rada okręgu odrzuciła w głosowaniu poprawkę, której celem było wprowadzenie całkowitego zakazu upraw roślin GM KLIK.
Ustawodawcy zaproponowali projekt ustawy stanowej (Bill 2506), która jeśli zostanie przegłosowana i wprowadzona w życie uchyli kontrowersyjną poprawkę okręgu Hawaii (Bill 113). Poprawka Bill 113 wprowadziła na terenie okręgu zakaz uprawy nowych odmian roślin GM KLIK.
– Hawaje. Okręg Kauai:
Trzy koncerny agrobiotechnologiczne (Syngenta, DuPont Pioneer i Agrigenetics Inc.) skierowały do sądu skargę na władze okręgowe, które przegłosowały z końcem 2013 roku ustawę (Bill2491), która wprowadza dodatkowe restrykcje i ograniczenia na rolników i firmy uprawiające GMO KLIK. Firmy twierdzą, że urzędnicy złamali konstytucję oraz liczne zapisy stanowe i federalne: „Bill 2491 dyskryminuje rolników, którzy chcą uprawiać rośliny genetycznie modyfikowane.”
Rada okręgu Kauai poinformowała, że będzie się starać by w starciu sądowym z koncernami reprezentowali ją prawnicy oferujący swe usługi za darmo KLIK. Spodobał mi się jeden z komentarzy w tej sprawie: „Czyli sytuacja wygląda tak. Wprowadzamy ustawę, której legalność budzi wiele wątpliwości. Odrzucamy veto burmistrza, który dostrzega niezgodność ustawy z prawem. I oto mamy niespodziankę, ktoś wytacza nam proces. Jednak nie mamy pieniędzy aby się bronić… gdzie podziali się Ci wszyscy aktywiści anty-GMO. Czy nie powinni teraz wyciągać ze swych kieszeni dolary na opłacenie prawników? (…)”
– Ciąg dalszy dyskusji nad znakowaniem żywności zawierającej GMO:
Koncern General Mills zapowiedział, iż nie będzie wykorzystywać składników pochodzących z GMO do produkcji swych kultowych płatków śniadaniowych – Cheerios KLIK;
Izba reprezentantów stanu New Hampshire odrzuciła w głosowaniu projekt ustawy wprowadzającej wymóg znakowania żywności GM KLIK;
Komentarz do próby ustanowienia na terenie stanu New Hampshire referendum w sprawie znakowania żywności GMO: „… to zły pomysł dla przedsiębiorców oraz konsumentów” KLIK.
2. Panama. W kraju będzie prowadzona druga faza testów genetycznie modyfikowanych komarów. Doświadczenia polegać będą na uwalnianiu owadów do środowiska i ocenie skuteczności tych działań. Genetycznie modyfikowane komary mają być sposobem na walkę z groźną chorobą – dengą KLIK.
3. Raport USDA nt. stanu biotechnologii rolniczej w Wietnamie KLIK.
4. Ghana. W kraju trwa narodowa debata nt. wprowadzenia do upraw roślin GM KLIK. Rząd ustanawia kolejne ustawy otwierające kraj na produkty GM. Naukowcy i eksperci chwalą postawę rządzących. Niezadowolenie wyrażają grupy aktywistów KLIK.
5. Tanzania. Pani Sophia Kaduma, wysoka rangą przedstawicielka ministerstwa rolnictwa twierdzi, iż jej resort wspiera badania naukowców, których celem jest uzyskanie genetycznie modyfikowanych roślin KLIK.
6. Kenia. Rząd rozważa zniesienie zakazu uprawy i importu GMO, głównie z powodu nacisków samych rolników oraz coraz większych problemów związanych ze zmianami klimatu KLIK.
7. Uganda. Unia Afrykańska zwróciła się z apelem do naukowców ugandyjskich by zaangażowali się w debatę na temat genetycznie modyfikowanych organizmów, co służyć ma rozwianiu wątpliwości społeczeństwa związanych z tym tematem KLIK.
8. Etiopia. Rząd chce wykorzystać bawełnę GMO, która ma być impulsem dla rozwoju przemysłu tekstylnego KLIK.
9. Australia/Tasmania. Przedstawiciele Rządu zapowiadają bezterminowe wydłużenie moratorium na stosowanie GMO w kraju KLIK.
10. Chiny:
– Naukowcy Chińskiej Akademii Nauk uzyskali transgeniczną kukurydzę, która produkuje zwiększone ilości enzymu β-glukanazy KLIK. β-glukanaza jest enzymem, który jest często stosowany jako dodatek do pasz w żywieniu zwierząt, ponieważ rośliny nie produkują wystarczającej ilości enzymu w ziarnie. Transgeniczna kukurydza produkuje taką ilości β-glukanazy, że nie potrzebna jest suplementacja
– Naukowcy z Rolniczego Uniwersytetu Południowo-Chińskiego uzyskali 10 genetycznie modyfikowanych prosiąt, które „świecą” na zielono w świetle UV KLIK. Transgeniczne prosięta posłużyły jako zwierzęta modelowe w badaniu nowej metody transformacji opracowanej na Uniwersytecie Hawajskim, która znacznie przyspieszy i zwiększy efektywność genetycznej modyfikacji zwierząt;
– Minister rolnictwa poinformował, iż Rząd nie posiada żadnego programu komercjalizacji nowych odmian genetycznie modyfikowanych przeznaczonych do uprawy KLIK. W roku 2009 dwie odmiany (ryż GM i kukurydza GM) otrzymały tzw. certyfikat bezpieczeństwa, jednak nadal oczekują na autoryzację;
– Chiny odnowią certyfikaty zezwalające na import do kraju kilku odmian kukurydzy GM, którym wygasły pozwolenia w zeszłym roku, a co spowodowało zaburzenia w imporcie KLIK.
11. Indie:
– Komitet ds. GMO (GEAC) najprawdopodobniej zezwoli na 50 doświadczeń polowych, których celem jest zamierzone uwolnienie organizmów GM KLIK. Wnioski o zamierzone uwolnienie dotyczą następujących gatunków roślin: ryż, kukurydza, bawełna, bakłażan, ziemniak, trzcina cukrowa, sorgo, pszenica, ciecierzyca;
– Ministerstwo rolnictwa oraz ministerstwo nauki wystosowało wspólne pismo ws. Panelu technicznego powołanego przez Sąd Najwyższy. Oba ministerstwa krytykują raport panelu, który domaga się wprowadzenia 10-cio letniego moratorium na uwalnianie do środowiska roślin GM KLIK;
– Na połowę lutego zapowiedziano publikację raportu komitetu eksperckiego stanu Karnataka, który ma wykonać analizę zysków i strat związanych z uprawą genetycznie modyfikowanych roślin KLIK.
12. Kazachstan. Prezydent Nazarbajew wezwał Rząd do tego, by zaczął rozwijać właśnie odmiany roślin genetycznie modyfikowanych KLIK.
Poczynania przeciwników GMO
1. Indie. Aktywiści poinformowali, iż w nowym roku wzmocnią swe wysiłki w walce z roślinami GM KLIK.
2. USA. Aktywiści rozpoczęli dezinformacyjne kampanie strachu skierowane na storpedowanie procesu deregulacji nowej odmiany kukurydzy GM odpornej na herbicyd 2,4-D. To reakcja na decyzję Departamentu rolnictwa (USDA), który rekomenduje dopuszczenie nowej odmiany na rynek. Nowa odmiana nazwana została Kukurydzą Agent Orange. Jest to standardowa technika socjotechniczna stosowana przez aktywistów, mająca na celu przywołanie negatywnych skojarzeń oraz wykorzystanie dramatu ofiar wojny wietnamskiej w kampanii anty-GMO KLIK.
3. Firma badająca rynek żywności organicznej Organic Monitor potwierdza to na co wielu analityków zwraca uwagę od dawna. Kampanie organizowane przez producentów żywności organicznej skierowane na wprowadzenie znakowania żywności GM na terenie USA przyczynią się do znacznego wzrostu sprzedaży żywności „ekologicznej” KLIK. W tym kontekście nie może dziwić to, że wielu producentów żywności organicznej wpiera kampanie znakowania GMO pokaźnymi kwotami.
4. USA. Sąd Najwyższy odrzucił wniosek organizacji rolników organicznych o rozpatrzenie sprawy przeciw Monsanto (wcześniej podobne decyzje wydał sąd okręgowy oraz sąd apelacyjny). Rolnicy żądali od koncernu by obiecał nie kierować do sądu spraw o naruszenie praw patentowych z tytułu wykrycia na polu roślin genetycznie modyfikowanych, które pojawiły się tam w sposób niezamierzony przez rolnika KLIK. Prawnik Monsanto przypomniał, iż koncern nigdy nie skierował do sądu sprawy, w której doszło do niezamierzonego pojawienia się roślin GM na polach rolników.
5. Rosja. Sąd Najwyższy odrzucił skargę ekologistów, którzy żądali by sąd cofnął decyzję władz, które zgodziły się na rejestrację genetycznie modyfikowanych organizmów, co umożliwi uwalnianie ich do środowiska (także uprawę) KLIK.
6. Grupy rolników organicznych i ekologistów skierowały do prezydenta Obamy list, w którym domagają się wprowadzenia znakowania żywności zawierającej GMO KLIK.
7. Kanada. Grupa ekologistów poinformowała, iż zamierza złożyć do sądu skargę na Rząd kanadyjski w związku z udzieleniem pozwolenia na komercyjną produkcję ikry genetycznie modyfikowanego łososia AquAdvantage KLIK.
8. Wrocław. Manifestowali przeciwko GMO i rozpylaniu chemicznych chmur KLIK PL. „Grupa 60 osób ubranych w maski, z transparentami, w asyście policji ok. godz. 15:30 przemaszerowała w kierunku wrocławskiego Rynku, gdzie manifestowali do godz. 17.”
Inne
1. Opinie ekspertów:
– Yuan Longping, wybitny genetyk i hodowca ryżu z Chin nazywany „ojcem ryżu hybrydowego” (ja bym go nazwał chińskim Normanem Borlaugiem) twierdzi, że „genetycznie modyfikowane organizmy są przyszłością rolnictwa” KLIK. 84-letni naukowiec poinformował również, iż obecnie prowadzi badania nad genetycznie modyfikowanymi odmianami ryżu.
– Prof. Robert Blair (University of British Columbia): „dotychczas nie stwierdzono ani jednego przypadku szkodliwego oddziaływania autoryzowanych odmian GM na zdrowie ludzi czy zwierząt” KLIK;
– Henry I. Miller (lekarz i biolog molekularny, Stanford University): „żywność GM nie jest ani mniej bezpieczna, ani mniej „naturalna” od swych konwencjonalnych odpowiedników” KLIK;
– Prof. Janusz Zimny (Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin): „Jak dotąd nikt nie zdołał udowodnić szkodliwości GMO” KLIK PL;
– Prof Edward Gacek (Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Użytkowych): Czy konwencjonalne odmiany dopuszczone na rynek chronione są prawem własności? „W chwili obecnej zdecydowana większość odmian znajdująca się na rynku jest chroniona prawem własności” KLIK PL;
– Prof. Jan Rybczyński (Polska Akademia Nauk): „Zła polityka państwa, złe podejście, przesuniecie w kierunku emocji a nie rozsądku spowodowało to, że obecnie mamy taką a nie inną sytuację. Uważam, że należy inwestować w biotechnologię (…) przemysł biotechnologiczny „leży” w Polsce” KLIK PL.
– dr Sławomir Sowa (Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin): „Wszystkie rośliny genetycznie modyfikowane zanim zostaną dopuszczone do uprawy lub jako żywność i pasze w UE są szczegółowo przebadane (…) podobnie dzieje się w innych krajach” KLIK PL1. Czy uprawy genetycznie modyfikowane, konwencjonalne i ekologiczne mogą ze sobą współistnieć? „Jak do tej pory nie stwierdzono w Unii Europejskiej żadnych problemów jeśli chodzi o współistnienie tych trzech typów produkcji rolniczej.” KLIK PL2.
2. Kolejny rok, kolejny tekst o GMO i alergiach. Kevin Bohnam – immunolog i doktorant Harvarda pisze na łamach czasopisma Scientific American o kontrowersjach związanych z tematem alergii i GMO KLIK.
3. Czy świat może pozwolić sobie na odrzucenie roślin GM i jednocześnie zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe? KLIK. Tekst prof. Marca Van Montagu (laureata zeszłorocznej nagrody The World Food Prize). „Wiele krajów nie akceptuje GMO ponieważ uważają, iż organizmy te szkodzą zarówno zdrowiu jak i środowisku. Jednakże wnioski z ponad 2000 publikacji naukowych dotyczących bezpieczeństwa organizmów GM z okresu ostatnich 10-ciu lat potwierdzają, iż GMO jest tak samo bezpieczne jak rośliny uzyskane za pomocą tradycyjnych technik hodowli.”
4. 10 podobieństw pomiędzy ruchem antyszczepionkowców i anty-GMO KLIK. Wśród wymienionych podobieństw są m.in: bardzo emocjonalne reakcje na krytykę; promowanie alternatywnej medycyny; powoływanie się na zdyskredytowane i niewiarygodne publikacje naukowe; promowanie teorii spiskowych; działalność obu grup prowadzi do ludzkich dramatów (np. śmierci); członkowie ruchów anty-GMO zwykle są przeciw szczepieniom i na odwrót (…).
5. Podczas spotkania ze studentami University of California, Bill Gates odpowiada na pytania o genetycznie modyfikowane organizmy KLIK. Fundacja Billa i Melindy Gates wspiera wiele projektów, których celem jest opracowanie odmian roślin (nie tylko GMO) dla najbardziej potrzebujących rejonów świata.
6. Dlaczego Bill Gates wspiera projekt Złotego Ryżu? KLIK. „Wyobraźcie sobie, że możecie spowodować by miliony dzieci na świecie nie umierały i cierpiały z powodu braku jednej witaminy dodając do rośliny kilka genów. To właśnie starają się zrobić naukowcy i fundacja Billa i Melindy Gates.”
7. Genetycznie modyfikowane organizmy o których mogłeś nie słyszeć KLIK. Debata o GMO skupia się głównie wokół żywności GM. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że to tylko niewielki wycinek. Na świecie trwają prace nad wieloma ciekawymi organizmami genetycznie modyfikowanymi.
8. Rolnicy mają wiele powodów by polegać na roślinach GM KLIK. Plantator buraków cukrowych z Kanady: „To całkowicie zmieniło nasze praktyki. Zanim zacząłem uprawiać buraki odporne na herbicydy, zwalczaliśmy chwasty pryskając 4-5 razy „koktajlem” zawierającym kilka herbicydów …”
9. Ludzkość potrzebuje technologi a nie ideologii KLIK. Tekst dr Robert T. Fraley (Monsanto) – laureata zeszłorocznej edycji nagrody The World Food Prize.
10. Wszystko co powinieneś wiedzieć o GMO KLIK. Dr Bruce Chassy i dr Wayne Parrott rozwiewają mity odpowiadając na najczęściej pojawiające się pytania na temat genetycznie modyfikowanych organizmów.
11. Portal Retraction Watch umieścił tekst w sprawie wycofania kontrowersyjnej publikacji prof. Seraliniego z czasopisma Food and Chemical Toxicology – „Redaktor czasopisma broni swej decyzji o retrakcji, a autorzy publikacji przedstawiają nowe informacje dotyczące historii publikacji” KLIK.
12. Powody dla których żywienie swej rodziny produktami GM jest OK – wpis na blogu pani Wandy Patsche (jest właścicielką gospodarstwa rolnego i jak sama pisze miłośniczką rolnictwa) KLIK. „Ciągle słyszę komentarze o tym jakie to GMO jest szkodliwe dla zdrowia i trujące. Ale jeśli spojrzysz na badania, do tej pory zjedzono już 2 biliony posiłków zawierających GMO. Nie stwierdzono by spowodowały jakiekolwiek negatywne skutki (…) Jako matka i babcia nie obawiam się żywności GM.”
13. Zła wiadomość dla klientów żywności organicznej. Monsanto to nie tylko nasiona odmian genetycznie modyfikowanych. W roku 2005 koncern przejął firmę Seminis, największą firmę hodowlaną na rynku warzyw i prowadzi intensywne prace nad rozwojem konwencjonalnych odmian KLIK. Ciekawostką jest to, iż produkty Seminis (a więc Monsanto) uprawia wielu rolników organicznych/”ekologicznych”, np. pomidory, kapusta, papryka, kalafior i inne (link).
14. I kolejny artykuł o amerykańskim koncernie: Monsanto to nie tylko GMO KLIK.
15. Patrick Moore – założyciel organizacji Greenpeace (odszedł z niej 28 lat temu) zorganizował 23 stycznia protest przed siedzibą Greenpeace w Brukseli. Moore wyraża swój sprzeciw wobec działań aktywistów, którzy od lat blokują humanitarny projekt Złotego Ryżu. Patrick Moore określa działania Greenpeace jako „zbrodnia przeciw ludzkości” KLIK. Kilka dni wcześniej Moore zorganizował w Hamburgu marsz, podczas którego domagał się zaprzestania blokowania projektu Złotego Ryżu. W marszu brał udział prof. Ingo Potrykus, który w 1999 r. opracował ulepszoną odmianę ryżu KLIK. Patrick Moore zorganizował protesty również w Gatersleben, Berlinie, Amsterdamie, Rzymie, Londynie i Paryżu.
16. GMO może pomóc rozwiązać problem przeławiania mórz KLIK.
17. Rośliny jako bioreaktory, czyli produkcja białek rekombinowanych w systemach roślinnych KLIK PL. „Obecnie produkcja licznych rekombinowanych białek, której mają zastosowanie kliniczne może być przeprowadzana w systemach bakteryjnych, zwierzęcych i drożdżowych. Jak jednak wygląda ich produkcja w roślinach?”;
18. Kim jest Vandana Shiva i dlaczego wygaduje te potworne rzeczy o GMO – „Eko-Bogini czy niebezpieczna oszustka?” KLIK. Polecam świetny tekst o jednej z czołowych celebrytek ruchów anty-GM.
19. Animacja – Jak powstaje GMO? KLIK.
20. Rok 2014 – kolejny rok przybliżający nas do genetycznie modyfikowanych sportowców KLIK.
21. Obrazek miesiąca: Dzięki najnowszym odkryciom biotechnologii naukowcom udało się stworzyć świecącą roślinę KLIK PL.
Pobierając DNA bakterii morskich, a następnie dodając je do genomu chloroplastów, sprawiliśmy, że łodygi roślin i liście emitują słabe światło – podobne do światła emitowanego przez świetliki – mówi Alexander Krichevsky. „Starlight Avatar” – bo tak nazywa się ta niezwykła roślina, jest w stanie samoistnie rozbłysnąć światłem, bez żadnych czynników zewnętrznych takich jak substancje chemiczne, czy działanie ultrafioletem.

Starlight Avatar
1 lutego o godz. 18:15 54573
Podziwiam Pańską konsekwencję w szerzeniu wiedzy o GMO. Chociaż, śledząc komentarze do Pańskich tekstów, przypomina to walkę z wiatrakami. Pańskie teksty są bardzo cennym źródłem fachowych i przystępnie podanych (nawet dla laika) informacji. Życzę wytrwałości ! Eppur si muove !
3 lutego o godz. 11:57 54725
No i okazuje się, że uprawy GMO mogą doprowadzić do wyginięcia motyla monarchy…
http://wyborcza.pl/1,75400,15387902,Przyszla_kryska_na_monarchy_.html
3 lutego o godz. 12:54 54731
@Gronkowiec
1) „monarch lives all over the world and is not at risk of extinction”, więc z tym wyginięciem to nie będzie tak prosto
2) nie jest to publikacja naukowa, a przyczyn problemów motyli monarcha w Ameryce Północnej jest więcej – dziennikarz „Gazety Wyborczej” mocno skrócił oryginalne doniesienie: http://news.sciencemag.org/biology/2014/01/monarch-numbers-mexico-fall-record-low
3) na formułowanie zdecydowanych wniosków typu „GMO przyczyną problemów motyli monarcha w Ameryce Płn.” jest zdecydowanie za wcześnie
4) rolnicy przed erą roślin HR też używali herbicydów (m.in. glifosatu), więc ciekawi mnie, dlaczego uprawy HR miałyby coś tu zmienić. Nie znam na to odpowiedzi, bo nie ma publikacji
3 lutego o godz. 14:58 54738
@MR
Zobaczylem doniesienie na GW w drodze do pracy, wkleilem tutaj, nie mialem czasu sie mu starannie przyjrzec wiec sie nie wypowiem. Ale dziekuje za komentarz.
3 lutego o godz. 15:02 54739
A z innej beczki:
Notka na blogu retractionwatch, do ktorej odsyla nas Gospodarz jest raczej krytyczna do postepowania redaktora ktory wycofal artykul Seraliniego. Wiec jeszcze raz powtorze (dolaczajac sie do retractionwatch): wycofanie artykulu Seraliniego jest jesli nie skandalem, to co najmniej watpliwa i podejrzana decyzja. Jesli ktos twierdzi, ze naukowcy krytykujacy GMO maja pelna swobode wyrazania swoich pogladow – to ta historia powinna mu pokazac ze wcale tak nie jest.
3 lutego o godz. 15:25 54740
@Gronkowiec
„No i okazuje się, że uprawy GMO mogą doprowadzić do wyginięcia motyla monarchy…”
Ciekawe, że jeszcze nie spowodowały tego wyginięcia.
Swoją drogą, taka naszła mnie refleksja: „Współcześnie, według różnych ocen, wymiera od 5 tysięcy do 500 tysięcy gatunków rocznie”. Nie da rady „udowodnić”, że choć jeden przypadek to wina GMO, tylko wymyślamy jakieś teorie o Monarchach? Znaleźć taki wymierający gatunek, który żyje/żył w rejonie pół na których uprawiało się GMO i wystarczy. A tak to zacznie się znów dyskusja. Ukaże się praca z nieco nagiętymi wnioskami (np. GMO odpowiada za spadek liczby Monarchów). Eksperci zaczną wytykać błędy i będą nieco tonować wypowiedzi. Potem będzie dyskusja, że „ktoś próbuje uciszyć naukowców, etc.”. Po co tyle zamieszania?
Zresztą już chyba za późno. Po zagranicznych portalach już krążą utrzymane w histerycznym tonie nagłówki w stylu: „GMO mogą doprowadzić do wyginięcia motyla monarchy”.
„Jesli ktos twierdzi, ze naukowcy krytykujacy GMO maja pelna swobode wyrazania swoich pogladow – to ta historia powinna mu pokazac ze wcale tak nie jest.”
Niestety, problem jest chyba w tym, że te osoby mają aż nadmiar swobody wygłaszania swych poglądów.
3 lutego o godz. 20:01 54758
Link ktory wkleil MR (do science magazine) pokazuje, ze sprawa monarchy nie jest zupelnie wyssana z placa. Oczywiscie, nie sa to wyniki opublikowane (jeszcze?) w czasopismie, ale science raczej stara sie chyba trzymac poziom swoich newsow. Jacys redaktorzy naukowi chyba tam czasem na nie zerkaja 🙂
A co do artykulu Seraliniego – to przeciez wszyscy sie chyba zgodzimy, ze gdyby nie dotyczyl GMO, tylko np. wplywu losowej substancji na raka, to nikt by sie nie czepial tak bardzo, tylko dlatego ze dyskusja jest naciagana. A przede wszystkim nie wycofywano by wtedy artykulu. Teraz widac jak na dloni, ze wycofanie nie jest dyktowane wzgledami naukowymi, tylko jest wynikiem presji opinii publicznej.
To, ze artykul nie powinien byc w ogole publikowany to absolutnie insza inszosc… ale tu pozostaje pogratulowac redaktorom i recenezntom, ze takie rzeczu puszczaja. Ciekawe jakie inne „odkrycia” publikuja toksykolodzy w nie tak naglosnionych medialnie sprawach…
3 lutego o godz. 20:51 54763
@Gronkowiec
„Link ktory wkleil MR (do science magazine) pokazuje, ze sprawa monarchy nie jest zupelnie wyssana z placa.”
W takim razie potraktujmy tę informację z całą należną powagą. Jaka jest teza? Walka z chwastem – trojeścią (milkweed), na którym żyją larwy Monarcha, skutkuje spadkiem liczebności populacji całego gatunku. Wspomina się o tym, że to z powodu zwiększającego się areału upraw odpornych na herbicydy: soi i kukurydzy (czyli odmian GM). Czy mam rozumieć, że gdyby uprawiano odmiany konwencjonalne (być może na większym areale), to problemu by nie było? Owszem byłby, ponieważ w uprawie konwencjonalnej też zwalcza się chwasty (tyle, że nie jednym herbicydem, a „koktajlem” z kilku herbicydów). Więc nie za bardzo rozumiem dlaczego to GMO ma odpowiadać za spadek liczby Monarchów (jeśli w ogóle takie zjawisko rzeczywiście zachodzi).
Mówi się też o tym, że rok do roku spadek populacji tego motyla wyniósł aż 44%. W tym czasie nie nastąpił jakiś dramatyczny wzrost areału upraw odmian GM w USA (soi i kukurydzy). Od wielu tat utrzymuje się on mniej więcej na stałym poziomie. Dlaczego, więc tak nagły spadek liczebności?
edit
Okazuje się, że spadek populacji Monarchów to nie nowy temat. Zdaje się, że chodzi tutaj o publikacje WWF na ten temat. Raz do roku publikują raporty o liczebności populacji tych motyli – link.
Duży wpływ na tego motyla może mieć również klimat: „The butterflies’ main food sources in Texas have been diminished by drought and wildfires”, co dodatkowo komplikuje sprawę.
3 lutego o godz. 23:07 54774
Z raportu WWF (ktora to organizacja nie jest przeciwko GMO, choc i tak im sie kiedys na tym blogu dostalo) wynika ze chyba Rendon-Salinas & Vidal przygotowuja jakis artykul na temat wieloletniej obserwacji populacji monarchy, wiec pewnie w nim bedzie mozna wiecej przeczytac o potencjalnych przyczynach tych zmian.
Na pewno widac ze areal zajmowany przez monarche jest niestabilny i bardzo fluktuuje – ale chyba faktycznie dlugoterminowy trend jest spadkowy. Byc moze wiec koreluje to z tym, ze od dawna juz uprawia sie GMO roundrup-ready. Udzial innych czynnikow (wspomniany klimat? nomen-omen maly motyl ktory macha skrzydlami w Ameryce i wywoluje tornada w Europie?) pewnie tez ma na to wszystko wplyw.
Co do upraw konwencjonalnych vs GMO: chyba Pan upraszcza. Stosowane zabiegi agrotechniczne, czas, dawka i rodzaj stosowanych herbicydow roznia sie znacznie miedzy uprawami konwencjonanymi i GMO. To, ze w sumie wiecej sie pryska na konwencjonalne, wcale nie znaczy ze w koncowym efekcie w obu uprawach (i dookola nich!) jest tyle samo tojesci. Mimo ze niby rzadziej sie pryska w uprawie GMO, to mozliwe ze chwastow na niej i dookola niej jest mniej! Obstawiam, ze sa na ten temat badania i jakby sie przekopac przez publikacje o bioroznorodnosci w uprawach GMO to moze cos na ten temat by sie znalazlo… No i do tego dochodzi pytanie: czy generalnie areal „pryskanych upraw” w Ameryce ostatnio rosnie, czy utrzymuje sie na stalym poziomie? Bo to tez moze miec znaczenie.
Niesmialo zaloze, ze ludzie ktorzy wypowiadali sie o motylu (autorzy raportu?) nie sa przeciwni GMO i jakas wiedze na temat tego co wplywa na wystepowanie tojesci maja, wiec spora szansa ze to co mowia ma solidne podstawy.
4 lutego o godz. 10:08 54821
@Gronkowiec
W jednym ma pan rację. Problem wydaje się znacznie bardziej złożony niż jest to przekazywane w mediach i różnego rodzaju portalach. W raportach WWF brakuje takiej analizy. Jest po prostu proste stwierdzenie, że to zapewne odporne na herbicydy odmiany roślin maja wpływ na spadek liczebności motyli (i jest to wpływ pośredni). Teza ta opiera się w zasadzie na jednym fakcie, czyli korelacji wzrostu areału upraw GM odpornych na herbicydy oraz spadku liczby Morarchów (w Meksyku). I tu pojawia się wiele pytań. Obserwacje prowadzone są w Meksyku i to na ograniczonym terenie. Monarchy są wędrującym gatunkiem. Czy nie sensowniej byłoby monitorować liczbę gatunków jeszcze na terenie USA? Dlaczego tego nie robiono? Albo chociaż porównać oba rejony. Może w trakcie wędrówki coś się dzieje. A może motyle te po prostu wędrują obecnie w inne rejony Meksyku? Np. z powodu zmian klimatu? Przez 20 lat sporo mogło się zmienić. Wspomina się o zjawisku karczowania lasów w Meksyku. To tez nie jest bez znaczenia.
Znalazłem na ten temat ciekawą publikację, która jest w sprzeczności z doniesieniami o fatalnym losie motyli. Autorzy zauważyli, iż wcześniejsze doniesienia są oparte o pomiary na ograniczonym terenie i opierają się o zbyt małą próbę. Dostrzegają również to, iż brakuje tak naprawdę doniesień naukowych na ten temat. Wykonali własne badania. Co ważne swe analizy prowadzili posługując się obserwacjami z terenu USA (w moim odczuciu bardziej sensowne podejście). Zachęcam do przeanalizowania pracy, ale z obserwacji wynika, że chyba jednak nie dochodzi do znacznego spadku liczebności Monarchów (przynajmniej na terenie USA).
„Are migratory monarchs really declining in eastern North America? Examining evidence from two fall census programs”.
Jak autor (który jest entomologiem, specjalizującym się w badaniu populacji Monarchów) komentuje różnice w obserwacjach miedzy Meksykiem a USA? Wskazuje na możliwe przyczyny (zaskakująco zbieżne z moimi teoriami):
1. Duża śmiertelność podczas migracji, co znacznie redukuje liczbę motyli nim dolecą do Meksyku (wiemy, że obecnie nasilają się anomalie pogodowe).
2. Być może rejon obserwacji z Meksyku nie jest jedynym celem wędrówek motyli (wbrew pozorom biologia tego motyla jest słabo poznana) i mogą one po prostu zmienić cel wędrówek. Autorzy doniesień o spadku liczby Monarchów nie uwzględnili w swych obserwacjach takich lokalizacji jak Kuba czy Floryda (tam również wędrują te motyle).
3. Błędy w analizie liczby motyli. Autor pisze o tym, że szacowanie liczby motyli (które migrują milionami) jest skomplikowane i narażone na błędny.
I cytat wniosków:
„The data presented here argue that the number of migrating monarchs in eastern North America has not changed in the past 15+ years, which is an entirely different conclusion than that reached by Brower et al.(2011”
Cóż, wynika z tego, że nawet nie ma konsensusu co do tego, czy rzeczywiście istnieje takie zjawisko jak dramatyczny spadek liczby Monarchów (... most believe the population to be declining, although there has been little empirical data to support this idea). W takim razie nie będę już pisać dalszej części komentarza, w którym chciałem nieco skupić się na ewentualnym wpływie upraw GM i konwencjonalnych na to zjawisko (co też jest bardzo złożoną kwestią).
4 lutego o godz. 10:12 54822
Tojeść i trojeść to nie to samo.
Monarcha preferuje trojeść
4 lutego o godz. 10:15 54823
Jeśli miliony monarchów zmieniają cel wędrówek i nie wracają w znane miejsca w Meksyku, to gdzie lądują niezauważone? Na Księżycu?
4 lutego o godz. 10:30 54824
„Jeśli miliony monarchów zmieniają cel wędrówek i nie wracają w znane miejsca w Meksyku, to gdzie lądują niezauważone? Na Księżycu?”
Na Księżyc raczej nie latają, choć nie jestem specjalistą w tej kwestii. Choć Monarchy potrafią latać bardzo wysoko, co może utrudniać ich liczenie i obserwację. Warto by to sprawdzić. Autorzy doniesień o spadku liczby monarchów jakby nie zakładają takiej możliwości, że motyle mogły zmienić cel wędrówek.
„Tojeść i trojeść to nie to samo.”
Racja. Wkradła się literówka.
4 lutego o godz. 11:29 54830
„Autorzy doniesień o spadku liczby monarchów jakby nie zakładają takiej możliwości, że motyle mogły zmienić cel wędrówek.”
Dlaczego mieliby zakładać, jeśli nie ma doniesień o masowym pojawieniu się monarchów w innych miejscach.
Te motyle udają się na południe w celu przezimowania i to w tych miejscach się je liczy, a nie w trakcie lotu.
MR
„monarch lives all over the world”
Aha. To ile ich jest w Europie?
„Milkweed–and the monarchs that depend on it–once sprang up widely between rows of corn or soybeans in the U.S. Midwest. But with more and more farmers planting herbicide-resistant versions of these two crops, they are able to spray their fields with powerful herbicides, killing off milkweed”
To chyba nie jest gołosłowne twierdzenie, że trojeść rosła dawniej między rzędami kukurydzy, a teraz nie rośnie.
„We’ve lost about 100 million acres of monarch habitat in corn and soybean fields (…) We’re replacing what used to be good monarch habitat with crops and lawns” – to jest jedna z przyczyn: sterylne, krótko koszone trawniki i ogromne połacie monokultur sojowych i kukurydzianych.
4 lutego o godz. 11:45 54833
@Tobermory
„Dlaczego mieliby zakładać, jeśli nie ma doniesień o masowym pojawieniu się monarchów w innych miejscach.”
A dlaczego zakładamy, że takowych doniesień nie ma? A może, autorzy założyli (jak większosć entomologów), że Monarchy latają głównie do Meksyku i nie warto interesować się innymi rejonami. Sensownym wydaje się to po prostu sprawdzić choćby tak dla wykluczenia tego elementu.
„Te motyle udają się na południe w celu przezimowania i to w tych miejscach się je liczy, a nie w trakcie lotu. „
Owszem liczy się je podczas wędrówki. W USA są specjalne stacje monitorujące. Można oczywiście liczyć je tylko na zimowisku, ale może podczas lotu coś się dzieje. Może fale elektromagnetyczne je mylą. Może latające samoloty. Może coraz częściej występujące anomalie pogodowe? Ja nie podważam tego, że w Meksyku (na badanym terenie) jest ich mniej. To jednak nie ma bezpośredniego związku z uprawami GMO w Pasie kukurydzy.
Warto również liczyć/obserwować motyle podczas migracji (jeszcze na terenie USA), bo to może nam dać pewne wskazówki. Skoro na terenie USA ich populacja nie zmienia się od lat (tak przynajmniej twierdzi Davis), a w Meksyku już obserwuje się spadek, to może dzieje się coś pomiędzy USA a Meksykiem?
„To chyba nie jest gołosłowne twierdzenie, że trojeść rosła dawniej między rzędami kukurydzy, a teraz nie rośnie. „
Po pierwsze. Odnosi się to do okresu obecnego i sprzed 20 lat. Troszkę techniki upraw się zmieniły. Najlepiej i najłatwiej było by zrobić takie proste badanie. Idziemy na pole z soją GM i liczymy trojeść. Potem idziemy na pole z konwencjonalną odmianą i liczymy trojeść. Obserwujemy czy są różnice w liczbie osobników. Wtedy to ma jakaś wartość. A tak, ktoś założył, że zanim uprawiano odmiany GM to było więcej trojeści. Pewnie tak. Rolnicy są coraz skuteczniejsi w walce z chwastami. Nie oznacza to jednak tego, że gdyby to dziś były odmiany non-GM to byłoby tej trojeści więcej (w uprawach non-GMO też ją się zwalcza).
„to jest jedna z przyczyn: sterylne, krótko koszone trawniki i ogromne połacie monokultur sojowych i kukurydzianych.”
Po pierwsze nie ma pewności co do występowania zjawiska wymierania Monarchów. Po drugie, nie ma dowodów na to by to spadek liczby trojeści skutkował ewentualnym spadkiem liczby Monarchów. Po trzecie nie ma dowodów by to wzrastający areał upraw soi czy kukurydzy miał wpływ na ewentualny spadek ilości Monarchów. I po czwarte nie ma dowodów na to, by odmiany GMO miały tutaj jakąś decydującą rolę (jeśli w ogóle zachodzi takie zjawisko). Gdyby na tych monokulturach (bo to nie jest problem GMO) uprawiano odmiany konwencjonalne (na których też zwalczano by trojeść) to byłoby lepiej? Wątpię.
Teoretyzować można. Można znaleźć wiele potencjalnych przyczyn wymierania Monarchów (jeśli w ogóle zachodzi takie zjawisko). Np. W ostatnich latach bardzo wzrósł areał upraw organicznych, może to ma jakiś wpływ. Korelacja (wzrost areału upraw odmian GM skorelowany ze spadkiem liczby motyli w Meksyku) to nie związek przyczynowo-skutkowy.
PS.
„Aha. To ile ich jest w Europie?”
Przepraszam za źródło (Wikipedia), ale:
„Danaus plexippus – wędrowny motyl z rodziny Nymphalidae nazywany danaidem wędrownym, monarchem lub monarchą. Występuje na obszarze od Kanady po Argentynę, a także na Hawajach, w Indonezji, Australii i Europie. „
4 lutego o godz. 11:58 54834
„nie ma dowodów na to by to spadek liczby trojeści był skutkiem ewentualnego spadku liczby Monarchów”
Oh, really?
To ktoś twierdzi, że trojeść zanika, bo jest mniej motyli, które by ją żarły?
Dobre!
Jak u mnie w ogrodzie lub w pobliskim lesie pojawi się choćby tuzin nie zimujących tu dawniej motyli, to bardzo się zdziwię, jeśli entomolodzy zlekceważą moje doniesienia.
Wnoszę, że darzy Pan te motyle wielką atencją. Świadczy o tym pisanie o nich z wielkiej litery. Jak o Drogich Nieobecnych czyli nieboszczykach.
4 lutego o godz. 12:02 54835
Słusznie Pan przeprasza za źródło:
Tygodnik Świat wiedzy, Marshall Cavendish Polska Sp.z o.o., Warszawa, 1999
Inne źródło podaje:
It is resident in the Canary Islands, the Azores, and Madeira, and is found as an occasional migrant in Western Europe and a rare migrant in the United Kingdom
To ile ich policzono w Europie?
4 lutego o godz. 12:43 54840
@Tobermory
„Oh, really?
To ktoś twierdzi, że trojeść zanika, bo jest mniej motyli, które by ją żarły?”
Rzeczywiście niefortunne sformułowanie z mojej strony. Widzę jednak, że popada pan nieco w małostkowość. To chyba o czymś świadczy, kiedy adwersarz nie ma nic do powiedzenia w sprawie meritum dyskusji?
4 lutego o godz. 13:26 54846
Nie sądzę, aby to było mniej, niż pańskie dotychczasowe dywagacje na ten (motyli) temat.
Ja przynajmniej nie czuję się zobowiązany do niezłomnej (i karkołomnej) obrony upraw GMO 😉
4 lutego o godz. 13:35 54847
Motyle i chwasty to troche daleko od mojej dzialki biologii, wiec jestem tu ignorantem, ale faktycnzie wyglada na to ze w sprawie monarchy nie ma konsensusu (ani co do metod liczenia, ani co do wynikow) – i sporo badan zostaje jeszcze do zrobienia. Choc wszystko to oczywiscie kosztuje, wiec nie dziwie sie ze do tej pory prowadzono tylko wyrywkowe badania na malych obszarach. Teraz jak sie zrobi zamieszanie, to pewnie latwiej bedzie o duzy projekt 🙂
Natomiast pytanie o chwasty w uprawach roundupready uwazam za bardzo ciekawe. Z latwoscia sobie przypominam artykuly o tym, jaki wplyw ma GMO z Bt toksyna na bioroznorodnosc na polu. Ale nie kojarze wynikow pokazujacych co sie dzieje, jesli uzywa sie GMO roundupready. Porownywal ktos bioroznorodnosc i sklad gatunkowy upraw konwencjonalnych i roundupready? Z Wypowiedzi Gospodarza mozna odniesc wrazenie, ze chyba nikt na to przeceiz oczywiste pytanie nie probowal odpowiedziec!!!
4 lutego o godz. 13:42 54848
@Tobermory
„Ja przynajmniej nie czuję się zobowiązany do niezłomnej (i karkołomnej) obrony upraw GMO”
Kolejne błędne założenie. Nie mam na celu bronienia GMO. Stanę w pierwszym rzędzie protestu przeciw soi HT i kukurydzy HT jeśli ktoś udowodni, że przez nie wymierają motyle. Skoro ktoś takie tezy stawia to na nim spoczywa obowiązek udowodnienia, że tak jest faktycznie. Osobiście przyjmuję zasadę domniemania niewinności.
W takim razie czas chyba zakończyć tę dyskusję.
4 lutego o godz. 13:45 54850
Gronkowiec
Na ten temat jest trochę informacji. Również o problemach z chwastami odpornymi na glifosat. Nie ma wśród nich trojeści.
4 lutego o godz. 14:02 54853
@Gronkowiec
„Z Wypowiedzi Gospodarza mozna odniesc wrazenie, ze chyba nikt na to przeceiz oczywiste pytanie nie probowal odpowiedziec!!!”
Odnosiłem się do kwestii trojeści, bo osobiście nie znam badań tego gatunku i porównania dwóch systemów. Jeśli zaś chodzi o ogólną bioróżnorodność na polu (co bardzo ważne), to takowe prace są: Impact of GM crops on biodiversity. Autorzy wspominają o dużym projekcie Rządu Wlk. Brytanii:
„The potential impact of herbicide tolerant crops and their management systems on weed biodiversity was studied as part of the Farm Scale Evaluations FSE’s), supported by the United Kingdom government. The trials were undertaken on over 60 fields of sugar beet, maize and oilseed rape in the UK, to allow the comparison of large-scale management systems of conventional and genetically engineered herbicide tolerant crops. Effects on weeds and associated arthropods and on detrital food webs were evaluated and presented in a series of papers published in the Transactions of the Royal Society of London showed that for genetically engineered herbicide tolerant sugar beet and oilseed rape fewer weeds and weed seeds, whereas for genetically engineered herbicide tolerant corn, an increase in dicot weeds and weed seed was observed. The results on associated arthropods, detrital food webs and birds are discussed further in the relevant sections below”
Z powyższego wynika, że kukurydza HT cechuje się wyższą bioróżnorodnością gatunków chwastów w porównaiu do systemów konwencjonalnych, ale już np. w rzepaku jest na odwrót.
Osobiście uważam, że to bardzo złożona kwestia o wielu zmiennych do rozpatrzenia i nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi. W niektórych warunkach w uprawie odmian HT będzie więcej chwastów, w innych warunkach mniej (niebagatelna będzie tutaj też rola rolnika i to jakie stosuje zabiegi). Wydaje się jednak, że uprawa odmian GM (typu HT) niema tu jakiegoś dramatycznego wpływu (korzystnego lub nie) na bioróżnorodność chwastów na polu (w porównaniu do systemów konwencjonalnych).
Inaczej zaś ma się sprawa z bioróżnorodnością w środowisku naturalnym (która jest dużo cenniejsza). W pracy powyżej czytamy:
„A large and growing body of literature has shown that the adoption of GM crops has increased yields (…) Researchers have estimated the benefit of these yield improvements on reducing conversion of land into agricultural use. „
To zaś oznacza, że aby wyprodukować tą samą ilość ziarna, odmiany GM można uprawiać na mniejszym areale. To oczywiście ogranicza karczowanie lasów, etc. czyli zmniejsza się presja na zmniejszanie bioróżnorodności w naturze. I tutaj wydaje się, że konsensus istnieje i to dosyć wyraźny.
4 lutego o godz. 15:42 54861
@WZ
Dziekuje, o to mi chodzilo. Ciekawe 🙂 Choc pewnie tego wlasnie sie trzeba bylo spodziewac.
Ale mam watpliwosci co do ostatniego wniosku. O ile znam nature czlowieka, to czlowiek i tak chetnie las wykarczuje zeby go zamienic w pole uprawne gdy tylko nadarzy sie okazja. Niewazne, czy z tego pola bedzie mial zysk mniejszy (konwencjonalna uprawa) czy wiekszy (uprawa GMO). Ba, jesli uprawy GMO sa bardziej zyskowne, to tym bardziej bedzie kusilo rolnika zeby wykarczowac caly las i przerobic go na oplacalna uprawe!
4 lutego o godz. 19:06 54875
@Gronkowiec
„Ba, jesli uprawy GMO sa bardziej zyskowne, to tym bardziej bedzie kusilo rolnika zeby wykarczowac caly las i przerobic go na oplacalna uprawe!”
Niekoniecznie. USA są krajem najintensywniej uprawiającym GMO (i w ogóle posiadającym wielkoobszarowe, nasycone techniką rolnictwo). Co się dzieje tam z lasami? „Today (2013), the U.S. has more trees than 100 years ago, and almost exactly the same extent of forest cover as in the early 1900s.”
„Before European settlement, forests covered nearly one billion acres of what is now the United States. Since the mid-1600’s, about 300 million acres of forest have been cleared, primarily for agriculture during the 19th century. Today about one-third of the nation is forested.” (cytaty za USDA – Forest Service)
Największe niszczenie lasów nastąpiło zatem wówczas, gdy istniało tylko rolnictwo „ekologiczne” (XIX w.). Intensywny rozwój rolnictwa (w sensie postępu technologii rolniczych) i wielokrotny wzrost produktywności tego sektora nie spowodował katastrofy lasów w USA. Nie zmieniło tego także GMO. Można chyba zaryzykować tezę wręcz przeciwną – m.in. rozwój technologii rolniczej umożliwił zastopowanie kurczenia się powierzchni lasów.
4 lutego o godz. 22:24 54887
Niby tak, ale konieczność obróbki wielkich obszarów była spowodowana właśnie niską wydajnością. Duża wydajność +niska cena, więc nie opłaca się karczować nowych ciężko dostępnych terenów bez infrastruktury i dostępu do wody
10 lutego o godz. 2:35 55577
O tym też będzie notka?
http://www.newyorker.com/reporting/2014/02/10/140210fa_fact_aviv?currentPage=all
19 lutego o godz. 10:39 56953
Ale super ta świecąca roślina! trudno uwierzyć, że coś takiego istnieje, trochę wygląda jak s-f 😀
20 lutego o godz. 13:05 57108
Oby te roślinki się upowszechniły 😀 świetna sprawa, chciałbym taką w domu.