Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego

8.10.2013
wtorek

Zdrowsze (trochę) frytki i chipsy dzięki GMO

8 października 2013, wtorek,

Frytki i chipsy – znienawidzone i uwielbiane jednocześnie. Wszyscy wiedzą, że nie są to najzdrowsze składniki naszej diety ale ich spożycie zdecydowanie nie maleje, a można odnieść wrażenie, że wręcz wzrasta. Czy jest sposób na to by produkty te uczynić choć trochę mniej szkodliwymi dla naszego zdrowia? Kolejny raz inżynieria genetyczna oferuje nam pewne możliwości.

Dlaczego nie należy przesadzać z frytkami i chipsami? Przecież to zwykłe ziemniaki. Głównym winowajcą jest tutaj sposób powstawania tych przysmaków, czyli smażenie i pieczenie w wysokich temperaturach często w tzw. głębokim oleju. Obróbka termiczna ziemniaków w wysokiej temperaturze prowadzi do powstawania m.in. akrylamidu. Związek ten jest neurotoksyną i prawdopodobnie przyczynia się do powstawania nowotworów żołądka. Prawdopodobnie, ponieważ wielu ekspertów i organizacji (np. WHO) zwraca uwagę, że nie ma jednoznacznych dowodów na rakotwórcze działanie akrylamidu i zaleca po prostu stosowanie zdrowej i zbilansowanej diety. Nie tylko frytki i chipsy zawierają akrylamid. Powstaje on głownie w żywności zwierającej duże ilości skrobi, która poddana jest obróbce termicznej w wysokich temperaturach (smażenie, pieczenie). Frytki i chipsy są oczywiście na szczycie listy produktów zawierających największe ilości akrylamidu, można go znaleźć też w kawie (niemal tyle samo co frytki), ciastach, ciasteczkach, krakersach, wielu rodzajach pieczywa (szczególnie w skórce), płatkach śniadaniowych a nawet w niektórych warzywach poddanych obróbce cieplnej.

Dzięki zastosowaniu narzędzi biologii molekularnej możemy nie tylko dodawać geny do genomów dzięki czemu organizm zyskuje nową cechę. Równie dobrze możemy „pozbyć się” niepożądanych substancji poprzez inaktywację niektórych genów uczestniczących w ich biosyntezie. Najbardziej znanym podejściem jest stosowanie mechanizmu wyciszania genów, czyli interferencji RNA (RNAi). RNAi jest naturalnym mechanizmem regulacji ekspresji genów w komórkach roślin i zwierząt. Naukowcy posiedli umiejętność wykorzystywania interferencji RNA dla realizacji swych celów.

Zjawisko interferencji RNA wykorzystała firma J. R. Simplot Company (USA) opracowując (i patentując) technologię modyfikacji o nazwie Innate. Przedsiębiorstwo zamierza wprowadzić na rynek genetycznie modyfikowane ziemniaki, które zmniejszają ilość powstającego akrylamidu podczas obróbki cieplnej. Opracowano kilka odmian (events). Złożony został wniosek o dopuszczenie ziemniaków Innate na rynek. USDA zakończyła w lipcu etap konsultacji społecznych. Przedstawiciele firmy oczekują pozytywnej decyzji i planują rozpocząć sprzedaż sadzeniaków w roku 2014. J.R Spmplot Company złożyło (dobrowolnie) dodatkowy wniosek do FDA (Agencja ds. Żywności i Leków), celem oceny bezpieczeństwa nowych odmian dla zdrowia.

Jak uzyskiwane są ziemniaki w technologii Innate? Naukowcy wykorzystują wektory (nośniki) zawierające konstrukty genowe zwane kasetami wyciszającymi (indukującymi zjawisko RNAi w komórkach). Pierwszy konstrukt odpowiada za wyciszenie genu syntazy asparaginy (Asn1) oraz genu oksydazy polifenolowej (Ppo5). Redukcja ekspresji genu Asn1 powoduje spadek ilości asparaginy w komórkach, która jest prekursorem w reakcji powstawania akrylamidu. Oksydaza polifenolowa uczestniczy w utlenianiu związków zawierających polifenole, co skutkuje powstawaniem dobrze nam znanych, ciemnych przebarwień na ziemniakach. Ten niekorzystny efekt można zredukować poprzez zmniejszenie zawartości oksydazy. Drugi wektor zawiera konstrukt wyciszający geny PhL oraz R1. Geny te uczestniczą w procesach konwersji skrobi do cukrów redukujących, które wchodzą w reakcję z asparaginą skutkującą powstawaniem akrylamidu. Przedstawiciele zaznaczają, że ich ziemniaki powstają poprzez modyfikację techniką zwaną intragenezą (GMO nowej generacji). Wykorzystywane przez nich konstrukty genowe nie zawierają sekwencji pochodzących z niespokrewnionych gatunków, bakterii czy wirusów. Nie zawierają również genów selekcji na antybiotyki. Kasety wyciszające zbudowane są z sekwencji DNA pochodzących z tego samego gatunku lub z dzikich odmian ziemniaka. Jest to niewątpliwa zaleta, szczególnie uwzględniając obawy, że poprzez spożywanie GMO zjadamy jakieś geny wirusów, bakterii czy nawet człowieka.

Ziemniak Innate vs. odmiana konwencjonalna.

Zmniejszenie ilości powstającego akrylamidu to oczywista korzyść dla naszego zdrowia. Przedstawiciele firmy wskazują również na to, iż nowe odmiany przyczynią się do zmniejszenia marnowania ziemniaków, a to dzięki ograniczeniu zjawiska ich brązowienia, które jest czynnikiem decydującym o przydatności bulw do spożycia. Mam nadzieję, że ziemniaki Innate zostaną dopuszczone na rynek. Mam nadzieję, że tego typu produktom kibicują Ci sceptycy, którzy twierdzą, że GMO nie służy konsumentom. Dotychczas dopuszczone na rynek odmiany GM to rzeczywiście głównie rośliny o zmienionych cechach agronomicznych. Kwestią czasu jest wprowadzanie na rynek coraz większej liczby produktów takich jak ziemniak Innate, które oferują wymierne korzyści konsumentom. Trwają intensywne prace w celu uzyskania odmian o zmienionym składzie, bez alergenów, z kwasami omega-3 czy zawierające dodatkowe witaminy i składniki odżywcze. Ku rozpaczy wielu nie da się zatrzymać rozwoju tej technologii. To jest żywność przyszłości.

Kończąc wpis przypominam, że frytki i chipsy nawet bez akrylamidu nadal nie stanowią zbyt rozsądnej propozycji jeśli chodzi o odżywianie.

Q&A with Haven Baker on Simplot’s Innate™ Potatoes

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 39

Dodaj komentarz »
  1. Sceptycy odpowiedzą, że wystarczy nie jeść frytek, tylko gotowane ziemniaki.
    Założymy się?

  2. Biorąc pod uwagę, że akrylamid jest wykrywany w każdej „smażeninie” i „pieczeninie”, bynajmniej nie tylko ziemniaczanej, gratuluję Autorowi wiedzy na poziomie szkoły specjalnej. Ale spoko, jakież teraz możliwości się otwierają: zmodyfikować genetycznie każdy rodzaj zwierząt konsumpcyjnych i gitara, jak mawia Ferdynand K.

  3. @?

    A ja Znakowi Zapytania gratuluje czytania ze zrozumieniem.
    Autor bloga pisze w drugim akapicie: Nie tylko frytki i chipsy zawierają akrylamid. Powstaje on głownie w żywności zwierającej duże ilości skrobi, która poddana jest obróbce termicznej w wysokich temperaturach (smażenie, pieczenie). Frytki i chipsy są oczywiście na szczycie listy produktów zawierających największe ilości akrylamidu, można go znaleźć też w kawie (niemal tyle samo co frytki), ciastach, ciasteczkach, krakersach, wielu rodzajach pieczywa (szczególnie w skórce), płatkach śniadaniowych a nawet w niektórych warzywach poddanych obróbce cieplnej.”
    Takie trudne? Nie wydaje mi sie.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Nudno tu, to tez dorzuce jakas kontrowersyjna opinie do dyskusji:

    No i po co zmniejszac zawartosc akrylamidu? Szkodliwosc akrylamidu nie jest do konca potwierdzona, a spozywamy go sporo z roznych innych zrodel (nie tylko z chipsow i frytek), wiec watpie czy samo usuniecie go z tych niezdrowych przekasek w czyms pomoze. Chyba ze glownym celem bylo oryginalnie ulatwienie w magazynowaniu ziemniaka i zapobieganie brazowieniu.. ale jakos ciezko mi sobie wyobrazic zeby ludzie sie na cos takiego rzucili (z pomidorem flavrsav niezbyt podobny pomysl wypalil…)

    A z innej beczki: intrageneza, yuppie 🙂 Tylko to trzeba ladnie opakowac, zrobic dobry marketing, zeby to ludzie kupili. jak sie dobrze tego nie wypromuje, to ludzie nie zrozumieja roznicy miedzy intrageneza a „tradycyjnym” GMO…

  6. ” wiec watpie czy samo usuniecie go z tych niezdrowych przekasek w czyms pomoze.”

    Pomoże, przekąski będą zdrowsze.
    Czyli problem nie jest rozwiązany w stu procentach, tylko w 30% a więc nic nie daje.

  7. @ lol
    Dziękuję, że sedno mojego komentarza zakwestionowane nie zostało.
    Czekam na opatentowanie zdrowego mięsa grillowanego marki „low acrylamide”. Osobno wołowiny, wieprzowiny, drobiu gdakającego, gulgoczącego, etc.
    @ Parker – co za sceptycyzm
    Pozostanie jeszcze tylko drobny problem 2965 albo 3409 innych szkodliwych związków z produktów „tar”, a także podłej jakości olejów do smażenia itp. Ileż tu patentów i okazji do trzepania kasiorki. Nie chodzi o to, by złowić króliczka, ale by gonić go.
    Natomiast jest jedna modyfikacja genetyczna, za którą, ktokolwiek by ją urzeczywistnił, ozłociłbym go i całe miliardy ludzi zapewne też.
    Jak to modyfikacja i czemu nie zostanie urzeczywistniona – to niech już red. Wojciech Copy & Paste sam główkuje.

  8. Aaa, znaczy robią to dla kasy?
    No tak ten świat urządzony, ludzie chcą zarabiać, wszyscy i nie dla kasy to ludzie sobie mieszkanie sprzątają. jak nad czymś główkują, zatrudniają naukowców, budują laboratoria, inwetują kasę, tak jak się inwestuje w badania nad nowymi rozwiązaniami w przemyśle i wszędzie, to chcą na tym zarobić.
    Co to za religia co to za złe ma zarabianie?
    W tym interesie w wymyślaniu pracują pewnie dziesiątki tysięcy ludzi na świecie, a dobrowolnie kożystających i zadowolonych to już setki milionów pewnie, a konsumentów którzy mają tańszą żywność miliardy.
    I to wszystko źle bo Mansanto zarobiło.
    Ale swoim nie pozwalamy zarobić bo zakazu chcemy.
    A argument ilościowy szkodliwych substancji żałosny, frytek jemy dużo, innych zawierających szkodliwe substancje mniej.
    Poza tym, po to ludzie czas wymyślili, żeby nie wszystko się działo w tym samym momencie.

  9. No wreszcie się zgodziliśmy.
    Jedyne co mnie powstrzymywało przed popieraniem GMO to ta wasza skończona hipokryzja.
    Było tak długo strugać dobroczyńców?
    No ale teraz już jest jasne, spoko chłopaki, business is businness.

  10. PS. A o co chodzi z tą religią? Latający Potwór Spaghetti chyba nie zabrania trzepać sałaty.

  11. Zarabianie złe, dlaczego?
    Myślałem, że jakaś religia zabrania zarabiać.
    Bo jak nie religia to kto, Tow. Lenin?

  12. Im więcej frytek z akrylamidem tym zdrowiej 😉
    W USA rak żołądka jest przyczyną zaledwie 2,5 proc. zgonów powodowanych nowotworami, a zachorowalność wykazuje tendencję spadkową.
    Najwięcej zachorowań na nowotwory tego organu notuje Japonia, Chiny, Kolumbia, Chile, Węgry, Białoruś, Rosja… Kraje tradycyjnie niskofrytkowe.
    Mniej wędzonek, marynat, solonego, konserw, mniej mięsa, więcej owoców, mniej palenia papierosów, a najlepiej to dobre geny (własne) chronią przed rakiem żołądka.
    Wszystkie rodzaje chleba, zwłaszcza chrupkiego, inne chrupki i chipsy, a także kawa i wszystkie cerealia śniadaniowe (także płatki kukurydziane) są bogatym źródłem akrylamidu, więc gdyby ktoś szukał…

  13. @Nemo

    Mysle ze wieksze zmartwienie jest z akrylamidem z powodu jego szkodliwego wplywu na uklad nerwowy, a nie dlatego ze powoduje raka zoladka 🙂

  14. Czy możesz podać dowody albo chociaż przykłady na ten szkodliwy wpływ?
    Czy dzieje się coś z ludźmi cierpiącymi na „chronic intake of potato chips”?
    W końcu ludzkość przed odkryciem akrylamidu w jedzeniu (2002) jadła go już od tysięcy lat.
    Największą bombą są Grill Sweet Potato Chips. Zawierają 4080 ppm akrylamidu.
    Zgroza.
    Czy ktoś już reformuje genetycznie słodkie ziemniaki?
    Albo owies?

  15. Czyli jak już zgmojoą coś, to nie to co trzeba, zamiast słodkich zwykłe zmodyfikowali.
    Jak nie urok, to sraczka.

  16. Eeeeee… Nemo, akrylamid to neurotoksyna. To wiadomo i nie ma co dyskutowac.

    http://www.cdc.gov/niosh/docs/81-123/pdfs/0012-rev.pdf

    A z moich osobistych doswiadczen (anecdata!): kolezanka kiedys popryskala sobie twarz akrylamidem, potem ja wszystko bolalo i nie mogla zniesc swiatla. Choc to mogla byc autosugestia, bo objawy mi nie do konca pasuja…

  17. Mówimy o akrylamidzie w jedzeniu czy o ekspozycji pracowników produkujących polimery, budujących tunele czy zatrudnionych w przemyśle naftowym i ogólnie chemicznym? A może o smarowaniu otartej króliczej skóry 40-proc. roztworem tej substancji lub pryskaniem nią królikowi w oczy? Modne swego czasu, a może jeszcze i teraz 🙄
    Na wszelki wypadek lepiej jest nie mieszkać w pobliżu wytwórni tworzyw sztucznych, farb i lakierów, rzucić palenie i nie jadać za dużo krakersów, frytek, chleba i ciasteczek…

  18. @WZ – „Opracowano kilka odmian (events)”? Wow 🙂

    @parker – Przegrałeś, ale nie ustawaj w walce z ciemnym motłochem aka garstką niepoprawnych optymistów znanych także jako płatni klienci Spółki Komandytowo-Akcyjnej Polityka. Na 38 milionów rodaków 172,000 masochistów żądnych wiedzy na poziomie doktoranckim. Zacznij nas Twą ukrytą wiedzą raczyć, chyba że wolisz tu zostać ze zdrowym kartoflem, sam na sam.

    Robienie sobie jaj kosztem warzyw to jednak nie to samo co człowiek. Jeszcze nie 🙂

    @nemo – Potwierdzam, czipsy Blue Mesa są rzeczywiście wyjątkowo pyszne, a ich tequila to istne neurotoksyczne morze 🙂

  19. Potato – ziemniak

    Event – wydarzenie

    Trait – cecha

    Variety – odmiana

    Spróbujmy od podstaw, kartofel nie pociąg, nie odjedzie, całą zimę przeleży i nie zbrązowieje. Uważajcie na krówki.

    Placek, PhD

  20. Placku, 😉
    Neurotoksyny z zestawu tequila+czipsy Blue Mesa to już odjazd na całego 🙂
    Nie wiem tylko, jak podawać jednostkę ppb (part pro billion), bo po naszemu to na miliard, a ppm już zajęte. Niechcący wyszły mi te chipsy 1000 razy bardziej groźne, bo tych 4080 to tak naprawdę ppb 🙄
    Ziemniaki przechowują się bez problemu (całe i ze skórką) i nic im nie brązowieje, jeśli nie mają w sobie wirusa zarazy ziemniaczanej na przykład.
    Natomiast nie powinny być przechowywane w temperaturze niższej niż +8°C, bo w niskich temperaturach wzrasta zawartość fruktozy, a proces ten jest nieodwracalny. Przemrożone kartofle są słodkie w smaku.

  21. Nemo – Ja muszę po ichniemu (ppb) lub po naszemu:
    1 mg/kg = 1 part per million lub anachroniczny wynalazek – procenty.

    W tym kontekście – mikrogramy/kg wagi produktu. Te liczby są najnowsze, a ja pamiętam jeszcze ze szkoły, że odmiana odmianie nierówna, proporcja zabójczej trucizny i cukrów redukujących wspólzależna, a z domu, że brązowienie enzymatyczne wymaga obecności tlenu z powietrza.

    Rodacy – jeśli koniecznie musicie spożywać ziemniaki obrane i pocięte 2 tygodnie temu, ziemniak „Innate” jest odpowiedzią na wasze modlitwy. Oszołomom wystarczy zalanie staroświeckich ziemniaków wodą. Blanszowanie także upora się z brązowieniem i drastycznie obniży poziom akrylamidu.

  22. „Oszołomom wystarczy zalanie staroświeckich ziemniaków wodą. Blanszowanie także upora się z brązowieniem i drastycznie obniży poziom akrylamidu.”

    No i jak przegrałem, no jak?
    Napisałem”Sceptycy odpowiedzą, że wystarczy nie jeść frytek, tylko gotowane ziemniaki.”

    Kto wygrał?
    Gospodarzu, proszę rozstrzygnąć:))))

  23. Parker – Ty, zawsze Ty, a jeśli gotowania od blanszowania nie potrafisz odróżnić to jeszcze nie powód byś nie wygrał. Daj mi znać co wygrałeś, może gazowy pistolet do kartofli i wycieczkę Peru 🙂

  24. No i nie pogłówkował….
    Ten typ tak ma.

  25. Zlot prymusow dzisiaj widze.

  26. @WZ – Więcej życzliwości do czytelników i Pana własnych spostrzeżeń, przemyśleń i marzeń, mniej zawodowego żargonu. Proszę pozdrowić pana Marcina Kmicic-Rotkiewicza 🙂

    Parker – Buzi 🙂

    Glosarjuszek

    P.S. No pewnie, że Nemo to kobieta, a nie jakiś nawiedzony Rainbow Warrior.

    Cheers.

  27. Coś dla prymusów, można sobie poczytać o „wydarzeniach” 🙂 :
    „DEPARTMENT OF AGRICULTURE
    Animal and Plant Health Inspection Service
    [Docket No. APHIS-2012-0067]
    J.R. Simplot Co.; Availability of Petition for Determination of
    Nonregulated Status of Potato Genetically Engineered for Low Acrylamide
    Potential and Reduced Black Spot Bruise
    AGENCY: Animal and Plant Health Inspection Service, USDA.
    ACTION: Notice.
    SUMMARY: We are advising the public that the Animal and Plant Health
    Inspection Service (APHIS) has received a petition from the J.R.
    Simplot Company (Simplot) seeking a determination of nonregulated
    status of potatoes designated as Innate\TM\ potatoes (events E12, E24,
    F10, F37, J3, J55, J78, G11, H37, and H50), which have been genetically
    engineered for low acrylamide potential (acrylamide is a human
    neurotoxicant and potential carcinogen that may form in potatoes and
    other starchy foods under certain cooking conditions) and reduced black
    spot bruise. The petition has been submitted in accordance with our
    regulations concerning the introduction of certain genetically
    engineered organisms and products. We are making the Simplot petition
    available for review and comment to help us identify potential
    environmental and interrelated economic issues and impacts that APHIS
    may determine should be considered in our evaluation of the petition.”

  28. Zmniejszannie ilości asparaginy? Przecież to aa, podstawowy budulec białek? Coś będzie w ogóle rosło bez asparaginy? Brzmi absurdalnie jak dla mnie.

  29. Hej Prymusi
    To co prawda jest off topic, bo nie dotyczy tematu bloga, ale podobieństwa argumentacji nie da się nie zauważyć 🙂

    http://wyborcza.pl/1,75400,14792366,Przyznaje_sie__tekst_o_szczepieniach_przeciwko_grypie.html

  30. @BaKoRo,
    Jest jedna zasadnicza różnica – abstrahując od zysków korporacji, szczepionki (nie tylko na grypę) realnie ratują życie. Tymczasem GMO (zwłaszcza tak nachalnie promowane jak na tym „obiektywnym” blogu) coraz bardziej wydaje się kolejnym produktem marketingowym, do niczego niepotrzebnym w Europie. Pieprzycie (wybacz kolokwializm) o głodzie w Afryce, a wciąż marnujemy potworne ilości jedzenia i będziemy to robić nadal – bez względu na to, czy będzie to produkt z etykietą GMO.
    http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,10474756,Marnujemy_bilion_ton_jedzenia__Czy_odpadki_nakarmia.html

  31. @ ewa
    To proszę zorganizować akcję przeciw marnowaniu i wyrzucaniu jedzenia, chetnie ją poprę. Jaki to ma związek z GMO? Żywności nie-GMO nie marnujemy? A może tylko GMO wyrzucamy? Już sie pogubiłem…
    „do niczego nie potrzebnym w Europie” otóż to! syta Europa nie zrozumie głodu w Afryce. Owszem potrzebujemy GMO także w Europie i w Polsce i je kupujemy masowo na pasze. I nie zmieni tego faktu to, że będzie Pani używać kolokwializmów 🙂

  32. @ ewa
    No i… !?!
    Czekam w napięciu !?! 🙂

  33. „otóż to! syta Europa nie zrozumie głodu w Afryce” – a Ty niby świetnie rozumiesz? To jaki jest twój realny wkład w zmniejszenie głodu na tym kontynencie?

  34. @ ewa

    Popieram GMO !!! 😀
    I nie kupuje nadmiaru jedzenia, żeby go nie wyrzucać 🙂
    Mało?
    Niech każdy zrobi chociaz tyle !!! 😀

  35. O ile jestem absolutnie oburzony na antyszczepionkowców, jadą na gapę, do czasu, aż ich nie przybędzie, to co do grypy mam wątpliwości. Od kilkunastu lat nie zanotowałem w rodzinie przypadku.
    Pytałem w przychodni, doktor powiedziała, że jak trzy lata pracuje, u niej nie było.
    Czy nie mylimy grypy z innymi infekcjami wszystko za grypę biorąc?
    Bo no infekcje inne niż grypa nie pomaga szczepionka, jest często nieskuteczna bo wirus mutuje i producenci twierdzą, że łagodzi objawy jak się na grypę zapadnie.
    Jaki jest mechanizm łagodzenia, rozumiem niezapadania, ale jak łagodzi przebieg choroby?
    Moje osobiste doświadczenia i brak zrozumienia mechanizmu łagodzenia w połączeniu z brakiem poczucia zagrożenia….
    Nie szczepimy się, wyciąganie kasy moim zdaniem.

  36. A chciałbym się pochwalić moim wkładem w zmniejszenie głodu na świecie.
    Schudłem kilkanaście kilogramów:)))
    Moją tuszę ktoś przejął.
    Obawiam się tylko, że nie biedne etiopskie dziecko, tylko jakiś gruby Amerykanin.
    Ale i tak jak sobie odmawiam zjedzenia czegoś, to myślę o etiopskich dzieciach, że to dla nich zostanie, w wymiarze globalnym oczywiście.

  37. BaKoRo – To, że słowo „prymus” uważasz za obelgę wiele tłumaczy, a co do pisania na temat – masz rację, jest nie na temat.

    Twoja niepochlebna opinia o potencjale intelektualnym czytelników Polityki nie zmieni faktu, iż intrageneza jest technologią równie prymitywną i przestarzałą co wszystkie ją poprzedzające, polegającą na strzelaniu na oślep.

    Co do samego ziemniaka i jego „eventów” – może Ty nam to wszystko wytłumaczysz – ciekawie i bez błędów. Popularyzuj away 🙂

    The EFSA GMO Panel compared the hazards associated with
    plants produced by cisgenesis and intragenesis with those obtained either by conventional plant breeding techniques or by transgenesis.

    The Panel concludes that similar hazards can be associated with cisgenic and conventionally bred plants, while novel hazards can be associated with intragenic and transgenic plants.

    The Panel is of the opinion that all of these breeding meth
    ods can produce variable frequencies and severities of unintended effects. The frequency of unintended changes may differ between breeding techniques and their occurrence cannot be predicted and needs to be assessed case by case. Independent of the breeding method, undesirable phenotypes are generally removed during selection and testing programmes by breeders.

    The risks to human and animal health and the environment will depend on exposure factors such as the extent to which the
    plant is cultivated and consumed.

    European Food Safety Authority, 2012

  38. @Parker,
    ale powiedz jak to zrobiłeś i w jakim czasie! – bo jak tylko głodowałeś i latałeś tam i z powrotem, to nie ma się czym tak bardzo chwalić.
    Pozdrawiam, Nemer

  39. @ Placek

    O! To jest zupełnie nowy argument przeciw! Inżynieria genetyczna i całe to GMO jest poporstu przestrzałe i prymitywne i my takiego badziewia nie chcemy! 🙂
    To jest zupełnie nowa jakość i nowy kierunek w argumentowaniu, można chyba nawet powiedzieć nowa szkoła 🙂

    Gdybym używał słowa prymusi jako obelgi i by kogoś obrazić nie użyłbym przecież wielkiej litery, moj ty mało spostrzegawczy Prymusku 🙂

css.php