Top 3 wydarzenia miesiąca
1. Bronisław Komorowski podpisał ustawę o nasiennictwie, regulującą m.in. kwestie związane z wprowadzaniem do obrotu nasion roślin genetycznie modyfikowanych KLIK PL. PiS, SP i SLD deklarują, że rozważą zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o nasiennictwie KLIK PL.
2. Wdrożeniem wynalazków na bazie transgenicznego lnu autorstwa profesora Jana Szopy-Skórkowskiego, biochemika z Uniwersytetu Wrocławskiego, mają zająć się ministerstwa: gospodarki, zdrowia, nauki i rolnictwa KLIK PL. Sztandarowym produktem są lniane opatrunki leczące rany, wobec których medycyna była dotąd bezsilna. Obsypane nagrodami (m.in. Nagrodą Premiera) a przez Europejską Platformę Technologiczną uznany za jedyne polskie osiągnięcie o dużym potencjale do pozyskania europejskich grantów, od 2008 roku rozprowadzane chałupniczą, wysyłkową metodą. Za zachwytem nad wynalazkiem nie poszły bowiem żadne działania instytucji, odpowiedzialnych za proces wdrażania ich do przemysłu …
W imię walki z korporacjami, rodzime organizacje zwalczające GMO starają się wszelkimi możliwymi sposobami zablokować ten projekt.
3. Rosja anulowała tymczasowy zakaz importu genetycznie modyfikowanej kukurydzy NK603 KLIK.
Przypomnijmy. Rosja wprowadziła tymczasowe moratorium po ukazaniu się kontrowersyjnej publikacji z badań prof. Seraliniego. Świat naukowy i liczne agencje bezpieczeństwa żywnościowego odrzuciły wnioski prof. Seraliniego, który twierdził, że spożywanie kukurydzy NK603 może powodować raka. Kilka osób na blogu stwierdziło, że to nie ma znaczenia bo przecież Rosja wprowadziła zakaz importu więc musi być coś na rzeczy. Decyzję o anulowaniu moratorium władze rosyjskie podjęły na podstawie opinii Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych. Przedstawiła ona własną ocenę ryzyka wynikającego ze stosowania kukurydzy NK603. Naukowcy rosyjscy stwierdzili, że modyfikowana odmiana nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia. W podsumowaniu napisano, iż „nie można ufać wynikom i wnioskom przedstawionym przez prof. Seraliniego w jego najnowszej publikacji”.
Doniesienia naukowe/Publikacje/Raporty
1. Genetyczna modyfikacja bawełny – osiągnięcia i wyzwania KLIK.
2. Wpływ białka/toksyny Bt – Cry1Ab obecnego w transgenicznej kukurydzy na organizm i cykl życiowy dżdżownic KLIK. Nie odnotowano negatywnego oddziaływania.
3. Panel naukowy GMO EFSA (Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności) opublikował w tym miesiącu kilka opinii naukowych odnośnie transgenicznych organizmów. Wnioski z nich płynące są następujące:
– Transgeniczna odmiana kukurydzy Bt11 (odporna na szkodniki) nie stanowi zagrożenia dla zdrowia zwierząt, ludzi oraz środowiska KLIK,
– Genetycznie modyfikowana odmiana kukurydzy MON810 (odporna na szkodniki) nie stanowi zagrożenia dla środowiska oraz zdrowia ludzi i zwierząt KLIK,
– W raporcie dotyczącym oceny wpływu upraw genetycznie modyfikowanej odmiany ziemniaka Amflora w roku 2011 na środowisko nie stwierdzono negatywnego oddziaływania KLIK,
– Przedstawione przez Węgry dowody naukowe, na podstawie których wprowadzono zakaz upraw ziemniaka Amflora, nie potwierdzają tezy o szkodliwości tej odmiany KLIK. EFSA kolejny raz stwierdza, iż moratorium wprowadzone przez Węgry jest nieuzasadnione,
– Pyłek transgenicznej kukurydzy MON810 nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt KLIK.
Polska
1. W sprawie GMO podjęliśmy decyzję, która jest wymuszona przepisami unijnymi – powiedział premier Donald Tusk. Zadeklarował, że sam nie jest entuzjastą GMO. Wyraził jednocześnie nadzieję, że prezydent Bronisław Komorowski podpisze ustawę o nasiennictwie KLIK PL.
2. W styczniu wydam dwa rozporządzenia, jedno będzie mówiło o zakazie wysiewu kukurydzy MON 810, drugie o zakazie wysadzania ziemniaków Amflora – poinformował Stanisław Kalemba, minister rolnictwa i rozwoju wsi KLIK PL.
3. Tzw. duża ustawa o GMO w Min. Środowiska. To ona ma rozwiązać kwestie upraw KLIK PL.
– Leży i oczekuje na nadanie obiegu projekt tzw. dużej ustawy o GMO, regulujący kwestie upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie. Już dwa lata temu trwały w Sejmie gorące dyskusje nad tym projektem, ostatecznie nie został przyjęty – przypomina Janusz Zaleski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska odpowiedzialny za kwestię GM (…)
– Regulacje tej ustawy szły w tym kierunku, żeby określając możliwości upraw GMO tak je zapisać, żeby praktycznie stało się to trudne, graniczące z niemożliwym, bo wymagana była np. zgoda sąsiadów. Te strefy buforowe, zgoda sąsiadów, tworzenie regionów wolnych od GMO miały zapewnić, że Polska będzie wolna od GMO, a jednocześnie byłoby to prawo zgodne z prawem unijnym.
4. Klub Prawa i Sprawiedliwości złożył w Sejmie projekt ustawy o GMO; według projektu Polska stałaby się strefą wolną od upraw roślin modyfikowanych genetycznie KLIK PL.
5. „Solidarność” przeciw GMO KLIK PL. Piotr Duda (były pracownik Huty Gliwice), przewodniczący NSZZ „Solidarność”, zaapelował do prezydenta Bronisława Komorowskiego o zawetowanie ustawy o nasiennictwie w obecnej formie, ponieważ może przynieść „katastrofalne i niemożliwe do odwrócenia skutki”.
6. Ministerstwo rolnictwa rozesłało instytucjom i organizacjom pozarządowym projekty rozporządzenia w sprawie zakazu stosowania na terenie Polski materiału siewnego genetycznie modyfikowanej kukurydzy MON810 (KLIK PL) oraz ziemniaka Amflora (KLIK PL).
7. Od 2013 roku wchodzi w życie nowelizacja ustawy o paszach zawierających GMO KLIK PL. Przepisy, które wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2013 roku pozwolą na dalsze stosowanie pasz genetycznie modyfikowanych w żywieniu zwierząt.
Europa
1. Holandia. Firma BASF złożyła do Komisji Europejskiej wniosek o pozwolenie na przeprowadzenie testów polowych transgenicznego ziemniaka AV43-6-G7, o zmienionej charakterystyce skrobi KLIK. Testy mają być przeprowadzone w czterech prowincjach. Ta sama odmiana ma być również uwalniana do środowiska w Czechach, Niemczech i Holandii. Wcześniej transgeniczny ziemniak był uwalniany na terenie Czech, Holandii i Szwecji. Nie stwierdzono negatywnego oddziaływania na środowisko czy zdrowie ludzi.
2. Naukowcy zajmujący się badaniem mechanizmów związanych z chorobą Alzheimera oraz innymi schorzeniami neurodegeneracyjnymi mają nowe narzędzie KLIK. Transgeniczna, przejrzysta rybka Danio nazwana „MitoFish”, pozwala na obserwację zaburzeń transportu mitochondriów w pojedynczych neuronach.
3. Ukraina. Badaczom udało się uzyskać transgeniczną odmianę rzepaku, w której umieszczono ludzki gen kodujący interferon alfa 2b KLIK. Interferon alfa 2b działa stymulująco na układ immunologiczny, wzmacniając odporność organizmu na patogeny wirusowe. Naukowcy ukraińscy sugerują, iż stosowanie ulepszonego rzepaku w żywieniu zwierząt wzmocni ich odporność na infekcje.
4. Węgry. Ministerstwo rolnictwa zorganizowało cykl objazdowych imprez pod wspólną nazwą „Zjednoczeni dla rolnictwa wolnego od GMO” KLIK. Urzędnicy oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych przeprowadzają „pogadanki” z rolnikami, w których krytykują genetycznie modyfikowane rośliny.
5. Wielka Brytania:
– Przedstawiciele Rządu naciskają Komisję Europejska by umożliwiła rolnikom uprawianie większej ilości genetycznie modyfikowanych odmian zbóż KLIK. Pan Owen Peterson, minister Środowiska w rozmowie z dziennikarzem oświadczył, iż GMO powinno być szeroko rozpowszechnione w produkcji żywności oraz rolnictwie. Protesty przeciw GMO nazwał „kompletnym nonsensem” oraz stwierdził: modyfikowana żywność przynosi wiele korzyści dla środowiska naturalnego.
– Stanowiskiem Rządu ws. GMO zaniepokoił się sam Książę Walii – Karol KLIK PL.
– Naukowcy z ośrodka Rothamsted Research zapowiadają na rok 2013 kontynuację testów polowych transgenicznej pszenicy KLIK. Pracownicy instytutu mają nadzieję, że nie będzie dochodzić do aktów wandalizmu oraz protestów, które miały miejsce w zeszłym roku.
6. Szkocja. Rząd wzywa do podejmowania odważnych decyzji i wsłuchiwania się w głos naukowców, w kwestii genetycznie modyfikowanych organizmów KLIK.
7. Włochy. Aż 55% społeczeństwa popiera kontynuowanie badań nad organizmami genetycznie modyfikowanymi; 49% jest przeciwna zakazowi prowadzenia testów polowych transgenicznych roślin; 52% rozważyłoby zakup żywności modyfikowanej genetycznie; podobnie jak w Polsce niewielki odsetek (5%) respondentów wie, co oznacza skrót GMO KLIK.
8. Belgia. Naukowcy Międzyuczelnianego Instytutu Biotechnologicznego (VIB) podsumowali pierwszy rok (zaplanowanych na trzy lata) testów polowych transgenicznej kukurydzy KLIK. W roślinie umieszczono dodatkowy gen szlaku syntezy giberelin (fitohormony), co spowodować miało zwiększony przyrost biomasy. Testy polowe potwierdziły skuteczność modyfikacji. Rośliny były około 40% większe od konwencjonalnych odpowiedników.
Świat
1. Naukowcom z Uniwersytetu Stanowego Kolorado przyznany został grant wartości 2 miliardów dolarów na badania, których celem ma być opracowanie transgenicznych roślin do produkcji biopaliw KLIK. Projekt zakłada opracowanie skutecznych metod transformacji roślin, które obecnie nie są wykorzystywane do wytwarzania paliw.
2. Iran. Naukowcy uzyskali transformowane rośliny lucerny, które wykazują odporność na poważnego szkodnika Hypera postica KLIK. Owad ten może powodować od 50 do 70 % strat w plonach.
3. Indie:
– Rząd zdecydowanie sprzeciwia się wprowadzeniu na terenie całego kraju zakazu prowadzenia testów polowych transgenicznych zbóż KLIK. „Wprowadzenie tego zakazu będzie miało niekorzystny wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe kraju oraz opóźni badania w obszarze biotechnologii rolniczej o jakieś 20 lat.”
– Organizacje rolnicze spotkały się z przedstawicielami Parlamentu oraz Rządu, żądając by politycy nie ograniczali ich prawa do możliwości wyboru nasion odmian genetycznie modyfikowanych KLIK.
4. Sudan. W ramach współpracy chińsko-sudańskiej, rolnicy z tego drugiego kraju mieli okazję przetestować na swych polach genetycznie modyfikowaną bawełnę. Rolnicy chwalili sobie uprawę tej rośliny KLIK. Farmerzy mówią, iż transgeniczna bawełna jest znacznie lepsza od konwencjonalnych odmian, wspominają m.in. o: niższych kosztach uprawy, wyższych plonach, lepszej jakości zbiorów, redukcji zużycia pestycydów. Projekt ma być kontynuowany na większą skalę i obejmie większą liczbę rolników.
5. Rosja. Minister Rolnictwa zapowiada wprowadzenie przepisów mających na celu ograniczenie uprawy, importu oraz wykorzystania GMO w żywieniu i produkcji żywności KLIK.
6. USA:
– Naukowcy przygotowują się do uwolnienia do środowiska setek tysięcy genetycznie modyfikowanych komarów KLIK PL. Transgeniczne owady mają pomóc w walce z groźną chorobą zakaźną – dengą.
– Firma DowAgroScience zapowiada na rok 2015 wprowadzenie nowej odmiany transgenicznej soi odpornej na trzy rodzaje herbicydów: glifosat, glufosynat oraz 2,4-D KLIK.
– W mediach pojawił się temat genetycznie modyfikowanego łososia. Przyszłość transgenicznej ryby o szybszym przyroście masy stoi pod znakiem zapytania KLIK. Firma Aquabounty przyznaje, że ciągnący się od kilkunastu lat proces dopuszczenia na rynek modyfikowanego łososia i związane z nim koszty spowodowały, iż przedsiębiorstwo stanęło w obliczu bankructwa.
Mniej więcej w tym samym czasie FDA oświadczyła, iż genetycznie modyfikowany łosoś nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i środowiska KLIK.
Decyzja FDA spowodowała, iż łosoś od razu zyskał uwagę przeciwników GMO, którzy standardowo rozpoczęli kampanię przeciw wprowadzeniu na rynek genetycznie modyfikowanej ryby KLIK.
– Naukowcy z Uniwersytetu w San Diego uzyskali genetycznie modyfikowane zielenice, w których produkowany jest lek przeciwnowotworowy KLIK. Dzięki glonom można produkować lek w wydajny oraz tani sposób.
– Grupa naukowców z Oregon State University zamierza uzyskać ryż o zwiększonej zawartości witaminy B1 KLIK. Rośliny takie są nie tylko bardziej odżywcze, ale zwiększa się ich odporność na dwie groźne choroby powodujące znaczne straty w plonie.
7. Kanada. Syngenta oraz Bayer CropScience złożyły do Inspekcji Sanitarnej (CFIA) oraz Health Care (HC) wniosek o dopuszczenie na rynek transgenicznej odmiany soi (SYHT0H2) odpornej na herbicyd KLIK. Odmiana ma być dopuszczona do uprawy, żywienia oraz do produkcji żywności.
8. Kostaryka. Kilka grup społecznych, w tym aktywistów, naukowców czy rolników, sprzeciwia się dopuszczeniu do uprawy genetycznie modyfikowanej kukurydzy firmy Delta and Pine corporation KLIK. Nowa odmiana nie będzie dostępna komercyjnie, a ma służyć jedynie do produkcji materiału siewnego.
9. Chile. Firmy hodowlane ustanowiły nowy rekord w ilości wyprodukowanego materiału nasiennego odmian genetycznie modyfikowanych zbóż, głównie kukurydzy, soi oraz rzepaku KLIK.
10. Azerbejdżan. Na wniosek Rady Ministrów powołano grupę ekspercką, która zajmie się oceną ryzyka związanego z wprowadzaniem do uprawy genetycznie modyfikowanych odmian zbóż KLIK.
11. Australia. Stan Południowa Australia wydłużył o kolejne siedem lat moratorium na uprawy genetycznie modyfikowanych zbóż KLIK.
12. Chiny. W porcie zatrzymano dwa kontenery zawierające nasiona nieautoryzowanej odmiany transgenicznej kukurydzy KLIK.
13. Brazylia. Powierzchnia upraw GMO wzrosła w ciągu mijającego sezonu o 14% KLIK.
Poczynania przeciwników GMO
1. Protesty, protesty i protesty przeciw ustawie o nasiennictwie i GMO w Krakowie i Szczecinie, i w Słupsku i nawet w Poznaniu.
2. Najbardziej znana polska celebrytka – Pani Doda Rabczewska wyznaje, że z powodu GMO nie zrobiła kariery w USA 🙂 KLIK PL. „Artystka zdradziła, że właśnie przez jedzenie musiała zrezygnować z kariery w Ameryce.”
3. Dr hab. Katarzyna Lisowska (biolog molekularny, Centrum Onkologii w Gliwicach) przygotowała streszczenie publikacji pana Seraliniego KLIK PL. Pisze w nim: „Opisane schorzenia można interpretować jako efekt zaburzeń hormonalnych wywołanych przez Roundup, a także jako skutek aktywności transgenu i wywołanych przez niego zmian w metabolizmie genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy. „.
Pani Katarzyna Lisowska w swym streszczeniu zapomniała wspomnieć o kilku, być może wg. niej mało istotnych, ale jednak faktach. Wnioski wysnute przez pana Seraliniego w jego najnowszej publikacji, zostały podważone przez liczne agencje bezpieczeństwa żywnościowego, m.in. z Holandii, Rumunii, Danii, Niemiec, Brazylii, Australii i Nowej Zelandii, Kanady a nawet Rosji.
W ojczyźnie pana Seraliniego również nie poznali się na jego „dokonaniach”. Skoro poniższa informacja również nie dotarła do pani Lisowskiej to przypominam tylko, iż:
– sześć komitetów naukowych we Francji stwierdziło, że praca pana Seraliniego nie pozwala wyciągać jakichkolwiek wiarygodnych wniosków o szkodliwości GMO – KLIK.
– podobny pogląd jak naukowcy wyrażają dwie rodzime agencje bezpieczeństwa żywnościowego: Wysoka Rada ds. Biotechnologii (KLIK) oraz Krajowa Agencja Bezpieczeństwa Żywnościowego (KLIK).
– Francuskie Towarzystwo Patologii Toksykologicznej (zrzesza weterynarzy, lekarzy, biologów i farmaceutów) także skrytykowało badania prof. Seraliniego KLIK.
I na koniec. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) opublikował opinię naukową, w której stwierdza: „badanie to nie miało wystarczającej jakości naukowej” KLIK.
Szkoda, że te informacje nie dotarły do Pani Lisowskiej. Być może gdyby czytała blog GMObiektywnie, pewne fakty nie umknęłyby jej uwadze?
4. „Były minister z PiS: Ustawa o GMO to dyktatura ciemniaków” – prof. Jan Szyszko KLIK PL. „Ustawa o nasiennictwie jest autentycznym otwarciem Polski na uprawę roślin genetycznie modyfikowanych …”
5. Polska Wolna od GMO skierowała zawiadomienie do prokuratury przeciwko polskiej administracji (ws. przyjęcia ustawy o nasiennictwie) KLIK PL.
6. Nawet Wigilię musieli mi zepsuć członkowie Koalicji Polska Wolna od GMO :). W opublikowanym na YouTube filmie, Pani Jadwiga Łopata oraz jej partner sir Julian Rose straszą nas genetycznie modyfikowanym karpiem (czule zwanym „frankenkarp”) oraz kukłą Frankensteina KLIK PL. Bez komentarza pozostawię teksty typu: „(…) my zjadając te istoty [GMO] również zmieniamy się w genetycznie modyfikowanych … ludzi (…)”, które świadczą o braku elementarnej wiedzy biologicznej.
Jeśli chodzi o genetycznie modyfikowane karpie. Szanse, że tego typu ryby pojawią się na naszych stołach w najbliższej przyszłości są niewielkie. Niemniej nie ma powodów sądzić, iż stanowić będą one zagrożenie dla zdrowia człowieka. W listopadzie 2012 roku opublikowano wyniki badań z karmienia szczurów transgenicznym karpiem i nie stwierdzono negatywnego wpływu na zdrowie zwierząt laboratoryjnych.
Inne
1. GMO – bezpieczne i eko KLIK PL. „Genetycznie zmodyfikowane rośliny nie są zagrożeniem dla zdrowia i mogą skuteczniej wspomóc ochronę środowiska niż rolnictwo ekologiczne”
2. Greenpeace ze swą kampanią dezinformacji odnośnie Złotego Ryżu tym razem w Chinach KLIK. Patrick Moore, założyciel i były członek Greenpeace tak mówi o działaniach swych dawnych kolegów przeciwko ulepszonej odmianie ryżu: „… to zbrodnia przeciw ludzkości”.
3. Opinie ekspertów:
– Henry I. Miller (ekspert Instytutu Hoovera) ostrzega Indie przed odrzuceniem stosowania transgenicznych odmian w rolnictwie KLIK. „W ciągu ostatniej dekady, dzięki masowej adopcji bawełny odpornej na szkodniki, dramatycznie spadło zużycie pestycydów na polach bawełny, wzrósł poziom bezpieczeństwa żywnościowego oraz podniosła się stopa życiowa hinduskich rolników.”
– Prof. Kleiber (Prezes PAN): GMO to wielkie wyzwanie naukowe KLIK PL. „W Polsce opinia publiczna przechyliła się na korzyść całkowitych zakazów dotyczących roślin modyfikowanych genetycznie. To jest błąd”
4. W oparach absurdu: „Jeśli komuś wydaje się, że palenie trawki jest zupełnie bezkarne, to niestety jest w błędzie. Współczesna „marycha” przestała być ekologiczna, jest genetycznie zmodyfikowana (GMO), a co za tym idzie, stała się niebezpieczna.” KLIK PL.
5. Nie ma potrzeby znakowania żywności GMO KLIK. Zapewnienie informacji konsumentom jest dobrym pomysłem. Jednak walka przeciw GMO jest napędzania strachem przed nieznanym i nie opiera się na faktach.
6. FAO opublikowała zapis wiadomości przesłanych podczas internetowej konferencji o tytule: „GMO w rozwoju: Kolejne 5 lat w rolnictwie, leśnictwie, produkcji zwierzęcej, przemyśle rolno-spożywczym, w krajach rozwijających się” KLIK.
7. Wszystko o bawełnie Bt – pytania i odpowiedzi KLIK. Opublikowano dokument, którego autorem jest dyrektor Centralnego Instytutu Badań nad Bawełną (CICR). Zawarto w nim odpowiedzi na najczęstsze pytania pojawiające się w kontekście genetycznie modyfikowanej bawełny Bt. Czym jest bawełna Bt? Czy bawełna Bt szkodzi ludziom? Czy szkodzi środowisku? Ile krajów uprawia bawełnę Bt? W publikacji jest setka podobnych pytań, na które zostały udzielone odpowiedzi.
8. TVP Info: Debata nt. GMO KLIK PL.
9. Będzie trzeba mniej ziemi, żeby nakarmić świat KLIK PL. „Globalnie rzecz biorąc dziś produkcja danej ilości plonów wymaga o 65% mniej ziemi niż w roku 1961 dzięki nawozom sztucznym, traktorom, pestycydom, lepszym odmianom i innym czynnikom. Także biorąc poprawkę na różne rodzaje roślin uprawnych, konieczny areał ziem uprawnych zmniejsza się o 2% rocznie. „
10. Genetyczna modyfikacja pszenicy: stan obecny i perspektywy KLIK.
Wszystkim czytelnikom bloga GMObiektywnie życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
31 grudnia o godz. 9:47 20858
Drogi Wojtku
Przyjmij najserdeczniejsze życzenia noworoczne: sił i zapału do prowadzenia bloga, twardej skóry nosorożca 🙂 oraz wielu ciekawych dyskutantów, opinii i dyskusji, oraz satysfakcji pedagogicznej 🙂
Wypijmy dzisiaj za Ciebie i bloga jeden z toastów! 🙂 Do siego roku!
31 grudnia o godz. 10:06 20866
W ostatnim dniu Starego Roku chciałbym Panu życzyć dalszych sukcesów w ujawnianiu bzdur na temat GMO.
Gdy zobaczyłem Dodę na czele protestujących mało nie pękłem ze śmiechu. Tak wybitnej specjalistki chyba nie ma żaden z krajów stosujących GMO.
Dziękuję za ostatni zbiór informacji o skutkach (ich baraku) stosowania GMO. Wykorzystam je w dyskusji ze zwolennikami zakazu. Nie mam czasu na wyszukiwanie ich samemu, skorzystam więc z Pańskiego zestawienia.
Zwolenników zakazu chciałbym zapytać, czy pszenżyto to zboże, które powstało samo z siebie, czy ktoś w tym „maczał palce”?.
Serdecznie pozdrawiam
31 grudnia o godz. 17:00 20924
Chwalcie Chrabiego Rzyrandola Wąsatego – pieskom Monsanto etc. gratuluję sojusznika w bulu i nadzieji.
PS. Gdy sobie czytam ten sporządzony w pocie palców raporcik, od razu przypomina mi się przysłowie: Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu…
1 stycznia o godz. 10:26 21096
Szanowny (a) ?
Bardzo proszę o podanie, który z wpisów jest nieprawdziwy. Będę wdzięczny. Powoływanie się na naukowca, który nie chce udostępnić informacji, jak eksperyment przeprowadził, przyjmuję jako oznaka braku argumentów.
Pozdrawiam
1 stycznia o godz. 15:09 21133
Jeszcze raz – Gospodarzowi i wszystkim czytelnikom – życzę wspaniałego, intelektualnie porywającego 2013 roku! 🙂
1 stycznia o godz. 18:26 21169
Chwała Autorowi z kompetentnie prowadzony blog, gdyby kiedyś zależało od głosowania to nie było by kolei żelaznej -opowiadał mi dziadek jak ludzie protestowali i bali się – w Kongresówce prawie cała wieś uciekła do lasu, gdy jechał pierwszy pociąg.
Gdyby dopiero teraz wprowadzono śledzia lub herbat e do konsumpcji to nikt by nie pozwolił, że względu na wysoką w nich zawartość fluoru, a jemy i pijemy.
Przypomnijmy jak trudno dało się wprowadzić do konsumpcji ziemniaki, czy pomidory.
Jak trudno wyjaśnić ludziom, że wiele z tzw. leków homeopatycznych nie zawiera składnika czynnego, co wynika z wiedzy, że szkolnej ławki. itd, itp.
Istotnie trzeba mieć skórę nosorożca, aby znieść bluzgi. Życzę prowadzenia dalszej pożytecznej i bezstronnej działalności.
1 stycznia o godz. 20:37 21195
@JKJK
„…czy pszenżyto to zboże, które powstało samo z siebie, czy ktoś w tym „maczał palce”?.”
Krzyżówki pszenicy i żyta występują naturalnie z tym że zwykle są one niepłodne lub nietrwałe. Ingerencja hodowców doprowadziła nie do samego skrzyżowania tych roślin ile do wychodowania odmian płodnych nadających się do uprawy.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
1 stycznia o godz. 22:30 21212
@kazet31
Tylko, że dzisiaj kolej żelazna została zbudowana. Śledź i herbata są w powszechnym użytku, kartofle i pomidory a nawet avocado nie robią na nikim wrażenia i każdy jako tako wykształcony wie, że homeopatia działa z innych powodów niż zawartość czynnika aktywnego. Tylko Ty zostałeś w tyle ze swoją mentalnością Kongresówki.
Dzisiaj problemy są inne i jeden z nich to właśnie oszczędzanie skóry na nosorożcu a nie zdzieranie jej dla zysku. Ciemnogród zaś polega na myśleniu, że wszystko wolno byle się opłaciło. A argumenty naukowe dorobi Zalewski. Zawsze się taki znajdzie, opłacany albo przekonany. Dziś walka z ciemnogrodem polega na tym, żeby NIE budować kolei bez przemyślenia tego skutków i wyważenia korzyści i strat. Dziś walka z ciemnogrodem to zastanowienie nad losem setek umierających na raka chłopów w Boliwii, którzy nie mogą się bronić przed oblewaniem trującymi środkami a Zalewski, obrońca głodujących murzynków, ma to w dupie „bo to nie jest GMO”. Dzisiaj ciemnogród to chwaleni tu Chińczycy, którzy całkowicie wytruli sobie pszczoły i każda wysyłana na eksport gruszka jest u nich zapylana pędzelkiem. To właśnie wynik nowoczesnego rolnictwa w wydaniu takich jak Ty.
Tak jak 150 lat temu należy walczyć z ciemnogrodem i kołtuństwem Zalewskich i ich stronnictwa bo wcale nie jest ich mniej niż wtedy.
1 stycznia o godz. 22:34 21214
Zycze Panu kolejnych owocnych lat promowania amerykanskiego g….na, na ktore to te korporacje maja wylacznosc/patenty, stajac sie ten sposob powoli monopolistami na rynku ziarna i sadzonek. Wkrotce obudzi sie Pan w swiecie w ktorym chleb bedzie kosztowal 20zl, made in Monsanto ze swojego opatentowanego ziarna. Chce wierzyc ze robi to Pan z potrzeby serca a nie innych bardziej materialnych pobudek. Ponad wszystko nie ma nic bardziej szkodzacego polskim producentom i rolnikom, anizeli pana promo GMO blog o cudownosci tegoz i tamtegoz. Niech Pan napisze jedno zdanie na temat beneficjentow GMO/o korporacjach, tylko proze oszczedzic mi tych dyrdymalow o tym jak korporacje dzieki GMO wyzywia biedna Afryke itd. No chyba ze KGHM zacznie zajmowac sie produkcja nasion, przynajmniej pozostawalaby pod kontrola rzadu i posrednio Polakow.
pozdrawiam
Maciej
1 stycznia o godz. 22:42 21215
z dużą przyjemnością stwierdzam Panie Zalewski, że ciężko pan haruje aby pozyskać kilka „groszy” z tytułu pisania tekstów sponsorowanych przez lobby GMO. Tak samo jak naukowcy chętnie podejmujący prace „badawczo-naukowe” finansowane przez Monsanto, BASF, itp. firmy KAPITALISTYCZNE!! (ważne podkreślenie-vide poniżej). Do rzeczy:
1. Monsanto, BASF nie są żadnym Borlaugiem, tylko czysto kapitalistycznymi firmami, które z tytułu prawa muszą postępować jak firmy kapitalistyczny. W związku z powyższym muszą się i kierują się zasadami, regułami jakie cechują firmy kapitalistyczne ale w żadnym przypadku nie jest to społeczna odpowiedzialność jak to wpływ na zdrowie konsumentów, eliminacja głodu itp. a jakie to przesłanki nie mają żadnego związku z działalnością firmy kapitalistycznych.
2. Udowodnić szkodliwości GMO jest równie łatwo jak udowodnienie o braku szkodliwości GMO i daremnym jest powoływanie się na „autorytety” „naukowe” np. występy Komitetu Nauk PAN w sprawie GMO (i to też jest do udowodnienia).Paradoksalnie stanowisko PiSu jest bardziej rzetelne bo….nie ryzykują wiedząc-przeczuwając zagrożenia ze strony GMO. Świat jest pełen efektów „wynalazków” czy też „produktów” jakie zafundowały nam czy to korporacje kapitalistyczne czy nawet laureaci nagrody Nobla. A jak już się zupa wyleje, to wtedy wychodzi p. Balcerowicz i mówi: to wina polityków (a nie nas naukowców za nierzetelność pracy naukowej). Bez obrazy ale pan prof. Kleiber nie jest osobą kompetentną aby się wypowiadać w kwestii GMO: pan prof. Kleiber jest specjalistą w zakresie mechaniki i informatyki a nie biotechnologii.
3. Jeżeli GMO są takie wspaniałe, to prosty test: niech te MONSANTO, BASF itp „dobroczyńcy” uprawiają te swoje GMO na terytoriach państw na jakich są zarejestrowane a szefowie tych firm i naukowcy tak gorliwie popierający GMO niech KUPUJĄ i KONSUMUJĄ WYŁĄCZNIE swoje produkty. „Podpieranie” się ideą globalizacji jest niczym innym jak klasycznym wykorzystywanie prywatyzacji imperializmu (nazywając rzecz po imieniu).
4. Jeżeli Rosję traktuje się jako „be” to można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że decyzje o moratorium o zakazie importu GMO jest również efektem klasycznej politycznej korupcji. Chiny np. nigdy w życiu by sobie nie pozwoliły aby jakieś MONSANTO czy BASF „rządziły” na terytorium Chin (i dlatego Chiny też są „be”). A to tylko kwestia poczucia odpowiedzialności rządzących za rządzonych.
Konsekwetnie dziennikarstwo p. Zalewskiego czy p. Rotkiewicza to dziennikarstwo nawet nie typu „Mea pulpa” jak to ostatnio określiłem ale klasyczne działania PR opłacane przez MONSANTO, BASF, itp. W dalszym ciągu sugerowałby aby harując pisząc sponsorowane teksty, pp. Zalewski i Rotkiewicz spróbowali znaleźć trochę czasu na poczytanie inne teksty, książki a nie tylko te podsuwane przez sponsorów dla czystej chęci aby się nie dać sprowadzić do poziomu dziennikarskich galerianek (tyż przeca sponsorowanych).
2 stycznia o godz. 10:29 21335
Szanowni gjaszcz i Maciej,
Obrażanie kogoś, z kim się nie zgadzacie, insynuując, że „biorą za to pieniądze, a myślą inaczej” jest najgorszym sposobem dyskutowania. Proszę o konkretne argumenty, o które prosiłem „?”, które z wymienionych punktów są nieprawdziwe.
Jestem z wykształcenia inżynierem i muszę opierać się na tym, co podają mi fachowcy z innych dziedzin, niż moja. Każdy ma takie autorytety, jakie chce mieć. Doda, protestująca przeciwko GMO na pewno do nich nie należy .
Pozdrawiam
2 stycznia o godz. 12:15 21352
Od ponad 4 lat krąży kaczka dziennikarska na temat marihuany GMO. Już w listopadzie pan Zalewski miał okazję zweryfikować rozpowszechnianą przez siebie plotkę, ale tego nie zrobił. Pytanie o zasadność informacji zignorował i teraz w grudniu powtarza tę bzdurę po raz kolejny.
JKJK
każdy ma takie autorytety, jakie chce mieć. Ma pan rację.
Proszę nadal opierać się na tutejszych „fachowcach”, a będzie pan znakomicie poinformowany 😉
2 stycznia o godz. 14:54 21389
JKJK
2 stycznia o godz. 10:29
Insynuacja jako metoda dyskredytowania osoby z której poglądami się nie zgadzamy jest na co dzień używana i zyskała sobie miejsce w mainstreamowych mediach, co się dziwić anonimom w internecie jak nawet red. Żakowski się do niej uciekał przy dyskusji o OFE i nie spotkało się to z reakcją opinii publicznej?
To cecha wszystkich ideologów, sami myślą ideologicznie i o to samo innych podejrzewają.
Dla nich życie to ciągła walka ze spiskami, odkrywanie tego co ukryte.
Ileż to spisków poza Monsanto rządzi światem?
Żydzi, Opus Dei, Masoneria, big pharma, kompleks militarny, energetyczny, wielkie banki, coca cola
Można wymieniać i tylko Oni to widzą i przed nami odkrywają.
A my lemingi tak idziemy ku zagładzie, już parę tysięcy lat.
2 stycznia o godz. 15:09 21396
Nemo
„Politykę” czytam ponad 50 lat (tak się złożyło) i jak dotąd nie narzekałem na informacje w niej zawarte. Może to kwestia, do kogo mamy zaufanie.
Co do „fachowców” to mogę się uważać za zorientowanego w „materiałach wybuchowych”, gdyż na studiach zdobyłem (tak, tak zmuszano nas do zdobywania wiedzy wojskowej) specjalność sapera, i gdy czytam „fachowców” do których prawdopodobnie masz zaufanie (niektóre Twoje frazy pachną tym), to (jeśli mam rację) gratuluję. Aby ktoś miał u mnie autorytet, to musi się sprawdzić. „Polityka” się sprawdziła. Ty nie musisz im wierzyć.
Parker,
od czasu do czasu musimy się odezwać. Czasami jest to trudna praca, ale pozostawienie bzdur bez komentarza, kończy się tym, co pokazują badania. Smoleńsk to zamach, a nie wynik polskiego „jakoś to będzie”. Wzrost zwolenników tej teorii (wybuch trotylu) pokazuje, że coś przegapiliśmy. Nie przypuszczam, aby inteligencja przeciętnego polaka uległa tak gwałtownemu pogorszeniu.
Pozdrawiam
2 stycznia o godz. 15:46 21404
Klocek
1 stycznia o godz. 22:30
„@kazet31
Tylko, że dzisiaj kolej żelazna została zbudowana. Śledź i herbata są w powszechnym użytku, kartofle i pomidory a nawet avocado nie robią na nikim wrażenia i każdy jako tako wykształcony wie, że homeopatia działa z innych powodów niż zawartość czynnika aktywnego. Tylko Ty zostałeś w tyle ze swoją mentalnością Kongresówki.”
W imieniu mieszkańców byłej Kongresówki, w imieniu mieszkańców Lublina na przykład, w którym podpisano unię między Królestwem Polskim i Wielkim Księstwem Litewskim, który przed okresem wojen (obronnych), powstań i rozbiorów był kwitnącym miastem, „melting pot” narodowo, kulturowo, religijnie (ślady zostały – w nazwach dzielnic i miejscowości, w nazwiskach), krainą nie mniej rozwiniętą niż Wielkopolska – stanowczo protestuję przeciw takim określeniom jak „mentalność mieszkańców byłej Kongresówki”. To niesprawiedliwe, a do tego pozbawione wszelkiej kultury określenie, na dokładkę pachnące sianiem nienawiści na tle pochodzenia (wiem, że nadmiernie naciągam opinię, ale – szczególnie znając ludzi z większości terenu całej Polski, czuję się wyjątkowo urażony).
2 stycznia o godz. 16:17 21407
JKJK,
może wymienisz kilka autorytetów, do których według Ciebie mam zaufanie? Cienkie aluzje i insynuacje nie sprzyjają jasności przekazu. Jeśli jesteś rzeczywiście inżynierem, powinieneś to wiedzieć.
Reagujesz agresywnie, a przecież ja nie poddaję zwątpieniu kwalifikacji redaktorów „Polityki” in gremio, ale „fachowców” na tym blogu, z jego autorem na czele.
Panie Zalewski,
to jak jest w końcu z tą marychą GMO?
Kto ją zmanipulował lub jakie wiarygodne laboratorium wykryło i udowodniło manipulację?
Chyba nie wykręci się Pan stwierdzeniem, że krzyżowanie i selekcja to też inżynieria genetyczna?
2 stycznia o godz. 16:30 21409
Nemo,
” Proszę nadal opierać się na tutejszych „fachowcach”, a będzie pan znakomicie poinformowany”
Poznaje Pan to zdanie? To nie ja piszę o fachowcach „Polityki” w liczbie mnogiej.
Pańskie autorytety oceniam jako zbliżone do Komisji Macierewicza. Czy się mylę? Jeśli tak nie jest, to przepraszam.
2 stycznia o godz. 16:58 21414
JKJK,
może zamiast oceniać cudze autorytety (nadal nie wymienił pan żadnego, przypuszczam, że nie czytał pan też żadnych moich innych wypowiedzi), spróbuje Pan pomyśleć logicznie i przeanalizować cytowane zdanie. I proszę dopuścić możliwość, że „tutejszych” oznacza TEN blog.
Nie musi mnie Pan przepraszać, na tym blogu jest już utartym zwyczajem postponowanie komentatorów krytycznie nastawionych do propagandy GMO, zanim się pozna ich argumenty i rzeczywiste autorytety 😉 Ot tak, a priori.
Pan wpisuje się bez trudu w ten schemat. Szkoda.
2 stycznia o godz. 17:05 21415
Dodam jeszcze, że wypowiedzi w stylu:
„Uważam pana za kretyna. Jeśli się mylę, to przepraszam.”
to już doprawdy szczyt elegancji i dobrego wychowania.
Gratuluję.
2 stycznia o godz. 17:34 21422
Nemo, jest spisek Monsanto czy go nie ma?Wpływa zakulisowo, niejawnie, Monsanto na opinię publiczną? Jak? Kupuje dziennikarzy? Jak płaci? Przelewem? Gotówką?
2 stycznia o godz. 19:23 21447
Szanowny Panie Nemo,
Nie jest moim zwyczajem obrażanie oponentów. Oczywiście, jeśli stosują zasady kulturalnej dyskusji na argumenty.
Ponawiam więc prośbę, którą już wcześniej adresowałem do przeciwników GMO, podajcie mi, nie fachowcowi, które punkty wyjściowe (W. Zalewskiego) są błędne. Przeczytam je uważnie i będę wiedział, gdzie są różnice w ocenie faktów.
Na pokazanie o czym mówię i czego oczekuję: osobiście w czasie ćwiczeń wojskowych dokonywałem eksplozji kostek trotylu, nie w samolocie wprawdzie, ale na konstrukcjach mostowych, i wiem jak wygląda taki element po wybuchu. I o tym mogę dyskutować ze zwolennikami teorii trotylu w samolocie prezydenta.
Proszę mi podać co w blogu jest nie tak i na jakiej podstawie Pan to twierdzi. Własnego doświadczenia? Czekam na odpowiedź.
PS. Czy ok. 36% pytanych o trotyl, skłania się do teorii wybuchu. Czy jest to 36% kretynów?
2 stycznia o godz. 19:45 21451
JKJK
Zgodnie z krzywą Gaussa to za mądrzy oni nie są
2 stycznia o godz. 20:31 21466
@nemo
Jak już poprzednio pisałem: o ile mi wiadomo, nie ma czegoś takiego jak GM marihuana / GM konopie indyjskie. Ale jest za to pasjonująca historia ludzi którzy w to wierzą 😛
Mam nadzieję że Gospodarz doda w tym temacie coś od siebie (zwłaszcza jeśli się mylę!)
2 stycznia o godz. 21:24 21488
Parker, pytasz, to masz np. http://www.redicecreations.com/specialreports/monsanto.html
http://bostonoccupier.com/monsantos-u-s-government-connections-and-icons/
http://www.greenpeace.org/international/en/news/features/monsanto-pig-patent-111/
– „W najbliższych dniach, istotna będzie praca z przedstawicielami polskiego rządu, aby zapobiec wprowadzeniu proponowanego dwuletniego moratorium na nasiona modyfikowane genetycznie oraz aby wpłynąć na kształt projektowanych przepisów” Depesza ambasady USA opublikowana przez WikiLeaks
– „Stopniowe wprowadzanie ziarna modyfikowanego genetycznie do paszy dla zwierząt (w przeciwieństwie do bezpośredniego spożywania przez ludzi) może „zmiękczyć” społeczny sprzeciw wobec innych zastosowań”
GMODepesza ambasady USA ujawniona przez WikiLeaks
„Kiedy byłem ministrem rolnictwa i rozwoju wsi, miałem wizytę ambasadora amerykańskiego, który nakłaniał do tego, aby to robić, dlatego że potężne koncerny zajmujące się roślinami genetycznie modyfikowanymi chciały zdobyć rynek. Dlaczego układacie się pod ten rynek?” Wojciech Mojzesowicz.
Coś jeszcze potrzebujesz, czy sam sobie znajdziesz? Pozdrawiam, Nemer
2 stycznia o godz. 21:38 21493
Ale gdzie tu spisek, myślę że ambasador lobbował również w sprawie Boeingów i co tam jeszcze w Ameryce robią, Sarkozy lobbował w sprawie elektrowni jądrowej. Duża kasa, normalne. Gdzie spisek?
3 stycznia o godz. 9:11 21631
W obecnych czasach siła rażenia Dody jest większa niż prof. Kleibera. Radzę nie lekceważyć Dody, tak jak radzę nie lekceważyć zwolenników GMO, których pomysły będą ciążyć przyszłym pokoleniom. Na szczęście polski rząd już wprowadził zakaz dla gmo-kukurydzy i dla amflory mocą rozporządzenia. Chociaż tylko na dwa lata, to jednak jest cień nadziei, że do tego czasu UE zmodyfikuje swoje nazbyt liberalne stanowisko wobec GMO.
3 stycznia o godz. 18:37 21728
Swoją drogą, zabawne jest obserwowanie, jak Greenpeace i pokrewne im organizacje, powołują się na opinie większości naukowców i poddają ostracyzmowi nielicznych tych, którzy mają odmienną opinię, jeśli są zgodne z ich wyznaniem – patrz przypadek wpływu ludzi na zmiany klimatyczne. Jeśli chodzi o GMO, jest dokładnie odwrotnie. Na koniec pozostaje pytanie – o co właściwie chodzi? I nieśmiertelna odpowiedź – jeśli nie wiadomo, o co chodzi Greenpeace i innym podobnym, chodzi o…
3 stycznia o godz. 22:10 21763
Pan JKJK nie naumiał się czytać ze zrozumieniem. Nie zarzucałem PT WB kłamstw tylko nadgorliwość. Powoływanie się na sytuację w Azerbejdżanie jest przepyszne. Brakuje tylko Górnej Wolty i Surinamu.
4 stycznia o godz. 9:14 21849
Pickard,
Coś się Panu „pozajączkowało”.
Pierwszy raz widzę „Pickard” i nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek pisał o Azerbejdżanie.
Czyżby sylwestrowy szampan jeszcze nie wyparował??
PS. Pański wpis nie dotyczący tematu GMO, pominąłem sądząc, że to pomyłka i nie warto go czytać.
Moja rada: trzeba trochę potrenować czytanie ze zrozumieniem.
4 stycznia o godz. 10:57 21859
Okazuje się, że czytanie „Polityki” od 50 lat tak może namieszać niektórym inżynierom w głowie, że reagują jak pijane dzieci we mgle 😉
Panie JKJK,
czy panu to trzeba jak krowie na rowie?
O Azerbejdżanie pisze WZ:
„10. Azerbejdżan. Na wniosek Rady Ministrów powołano grupę ekspercką, która zajmie się oceną ryzyka związanego z wprowadzaniem do uprawy genetycznie modyfikowanych odmian zbóż”
i o tym jest komentarz pana podpisującego się „?”.
Pickard natomiast wcale nie zwraca się do pana, panie JKJK.
Proszę jeszcze raz przeczytać DWA KOMENTARZE PRZED pańskim, a potem swój.
Może pora udać się do optyka?
Albo wypróbować pańską radę: „Moja rada: trzeba trochę potrenować czytanie ze zrozumieniem.” na sobie. Taki mały eksperyment 😉
4 stycznia o godz. 12:39 21883
Nemo,
gratuluję logicznego myślenia. Aby tak dalej. Daleko zajdziesz, ale wcześniej musisz jeszcze trochę się pouczyć. Jak na razie Twoja ironia i złośliwości na to wskazują.
Pozdrawiam
PS. W ramach uczenia mnie myślenia, pokaż, gdzie była odpowiedź „?’ na moje pytanie. O czym mam z nim dyskutować?
4 stycznia o godz. 12:50 21886
JKJK,
widzę, że przyznanie się do błędu przewyższa pańskie możliwości, ale też wpisuje się doskonale w zaprezentowany już schemat.
Dokąd ja zajdę, o to proszę się nie troszczyć.
To nie ja prezentuję się tu jako inżynier z podstawowymi problemami percepcji.
4 stycznia o godz. 12:55 21887
Poza tym nie wydaje mi się, aby „?” zapraszał pana do dyskusji.
Może „?” się sam wypowie.
Proszę uzbroić się w cierpliwość.
A na razie może pan zapytać WZ o tę marihuanę GMO.
WZ to tutejszy fachowiec.
4 stycznia o godz. 13:38 21893
@Pickard
3 stycznia o godz. 18:37
„Swoją drogą, zabawne jest obserwowanie, jak Greenpeace i pokrewne im organizacje, powołują się na opinie większości naukowców i poddają ostracyzmowi nielicznych tych, którzy mają odmienną opinię, jeśli są zgodne z ich wyznaniem – patrz przypadek wpływu ludzi na zmiany klimatyczne. Jeśli chodzi o GMO, jest dokładnie odwrotnie. Na koniec pozostaje pytanie – o co właściwie chodzi? I nieśmiertelna odpowiedź – jeśli nie wiadomo, o co chodzi Greenpeace i innym podobnym, chodzi o…”
Pieniądze – oczywiście że tak, bałeś się dopisać?
Twój komentarz opisuje standardowe zachowanie każdej korporacji w tym KGHM, Monsanto, Pfizera i wielu wielu innych. Wszystkim chodzi opieniądze. Nie o planetę, przyrodę, klimat, głodujących, ślepnących tylko o pieniądze. Jest kasa jest zabawa. Nie ma kasy to pomijamy temat.
Apropos jeśli jesteś zwolennikiem żywności GMO to nie porównywałbym tego produktu do globalnego ocieplenia. Koncerny i naukowcy bronią jej w ten sam sposób co Greenpeace „globcia”. A akurat w tym przypadku wszystko wskazuje na to że ci poddani ostracyzmowi mają rację …
4 stycznia o godz. 20:36 21953
Nemo, może napisze Pan coś o sobie? Zaciekawia mnie Pan jako osobowość. Nieodparte przekonanie o swojej szerokiej wiedzy we wszystkich dziedzinach życia.
Tak to wygląda z Pana wpisów.
Pozdrawiam
PS. „?” połączyłem z innym wpisem, traktując to jako zwykły znak zapytania.
Przepraszam „trafionego” Pickarda za pomyłkę.
To ja zapraszałem do dyskusji „?”, aby podał mi (nie komu innemu), które z twierdzeń redaktora jest nieprawdziwe.
7 stycznia o godz. 13:18 22187
sceptyk, 4 stycznia o godz. 13:38 pisze:
„Pieniądze – oczywiście że tak, bałeś się dopisać? Twój komentarz opisuje standardowe zachowanie każdej korporacji w tym KGHM, Monsanto, Pfizera”
Dodaj jeszcze Greenpeace, bo tym właśnie się stało. Podzielając los każdej religii – na początku bunt, potem organizacja i walka o wpływy i kasę. Greenpeace ma swoje interesy, ale paradygmat tej religii nie pozwala na powiedzenie tego wprost.
I nie bałem się, tylko liczyłem na domyślność.