Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego GMObiektywnie - Blog Wojciecha Zalewskiego

30.08.2012
czwartek

Szwajcarscy naukowcy „GMO jest bezpieczne”

30 sierpnia 2012, czwartek,

Dzisiejszy wpis sponsoruje liczba 1000.

Genetycznie modyfikowane rośliny nie stwarzają zagrożenia dla środowiska i ludzi. Tak można podsumować ostatnie doniesienia naukowe ze Szwajcarii, czyli kraju w którym uprawa GMO jest zakazana. W roku 2005 Szwajcarzy w w wyniku powszechnego referendum wprowadzili na terenie kraju 5 letnie moratorium na uprawy GMO. W 2010 roku zostało ono przedłużone na kolejne 3 lata. Aby zgromadzić dodatkowe informacje, szwajcarski Rząd sfinansował projekt, którego celem było oszacowanie ryzyka związanego ze stosowaniem transgenicznych zbóż w rolnictwie.

W latach 2007-2011 zrealizowano 30 projektów badawczych, na które przeznaczono prawie 13 milionów $. Jedenaście z nich skupiło się na oszacowaniu wpływu na środowisko transgenicznej pszenicy, kukurydzy oraz truskawek. Wnioski przedstawione przez wszystkich naukowców były zgodne. Nie ma żadnych dowodów na to, że genetycznie modyfikowane rośliny są szkodliwe dla środowiska. W ramach tzw. meta-analizy przeanalizowano ponad 1000 doniesień naukowych z całego świata, dotyczących wpływu GMO na organizmy niedocelowe oraz żyzność gleby.

„Finansowany przez Rząd program badawczy nie potwierdził istnienia dowodów na szkodliwość GMO dla zdrowia ludzkiego oraz środowiska” – mówi Thomas Bernauer, przedstawiciel Narodowej Fundacji Nauk.

Naukowcy nadmienili również, iż niektóre doniesienia zawierające informacje o negatywnym wpływie GMO na środowisko, po głębszej analizie wykazywały, iż to nie technologia odpowiadała za niekorzystne zmiany, a inne czynniki (np. praktyka rolnicza).

Eksperci wskazują, iż w obecnej sytuacji prawnej oraz politycznej, nawet gdyby zniesione zostało moratorium na uprawy GMO, nie musiałyby one odnieść ekonomicznego sukcesu. Rolnicy mogą jednak odnieść korzyści z uprawy GMO pod pewnymi warunkami. Przykładem może być uprawa odmian odpornych na szkodniki, w momencie wystąpienia zagrożenia rolnicy odniosą wymierne korzyści finansowe (mniejsze straty plonu i oszczędności na insektycydach). Innym przykładem mogą być odmiany ze zwiększoną tolerancją na suszę, te jednak nie są obecnie w Europie dostępne.

Naukowcy nie widzą również problemu w możliwości koegzystencji upraw GMO z innymi uprawami, pod warunkiem stworzenia odpowiednich regulacji prawnych, nad którymi obecnie pracuje Rząd.

Eksperci twierdzą, iż nie ma merytorycznego i naukowego uzasadnienia dla sytuacji, w której technologię genetycznej modyfikacji poddaje się tak restrykcyjnym regulacjom prawnym. Według nich nie ma różnic między odmianami konwencjonalnym a otrzymanymi za pomocą inżynierii genetycznej. Uważają, iż wypłata subsydiów dla rolników powinna być uzależniona od właściwości danej odmiany, a nie jej metody otrzymywania. Naukowcy zaznaczają również, że prace badawcze nad GMO powinny być kontynuowane na polach doświadczalnych, mimo zagrożenia aktami wandalizmu ze strony aktywistów zwalczających GMO. Pozwoli to utrzymać konkurencyjność szwajcarskiemu przemysłowi agrobiotechnologicznemu.

Reakcje przeciwników były łatwe do przewidzenia. Przedstawiciele organizacji Working Group on Gene Technology, zarzucili raportowi brak obiektywności (skąd my to znamy). Twierdzą, iż wiele kwestii związanych z ryzykiem uprawiania GMO zostało pominiętych, a naukowcy skupili się na chwaleniu tej technologii. Stwierdzili również, iż moratorium które niedługo się kończy powinno zostać kolejny raz wydłużone. Za utrzymaniem moratorium opowiada się również Szwajcarska Organizacja Rolnicza.

Za zniesieniem moratorium opowiedziała się Szwajcarska Federacja Biznesu oraz Szwajcarskie Towarzystwo Biotechnologiczne. Organizacje te uważają, że moratorium szkodzi rozwojowi biotechnologii w kraju.

Czy moratorium zostanie zniesione w Szwajcarii? Jeśli politycy będą kierować się merytorycznymi przesłankami i zaczną słuchać ekspertów i naukowców, to szanse na to są duże. Jednak jeśli nadal będą ulegać wpływowi kampanii dezinformacji prowadzonej przez przeciwników GMO, to zapewne jeszcze przez długi czas rolnicy szwajcarscy nie będą mieli możliwości wyboru pomiędzy konwencjonalnymi odmianami, a odmianami genetycznie modyfikowanymi. Bądźmy dobrej myśli.

Raport szwajcarskich naukowców to kolejny dowód na bezpieczeństwo GMO. Przypominam również, iż Komisja Europejska finansowała badania naukowe, które łącznie objęły okres 25 lat. Na ten cel przeznaczono 300 milionów euro. Przeprowadzono 130 projektów badawczych, w których uczestniczyło 500 zespołów naukowych. Konkluzja tego raportu była następująca (str. 16):

„Genetyczna modyfikacja organizmów nie jest w żaden sposób bardziej niebezpieczna w porównaniu do konwencjonalnych technik hodowli roślin”

Raport ten jest oczywiście z premedytacją ignorowany przez tzw. „ekspertów” organizacji zwalczających GMO w Polsce, Europie jak i na całym świecie. Zapewne podobny los czeka raport szwajcarskich naukowców.

GM plants represent low risk, say scientists

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 14

Dodaj komentarz »
  1. „Genetyczna modyfikacja organizmów nie jest w żaden sposób bardziej niebezpieczna w porównaniu do konwencjonalnych odmian hodowli roślin”
    poeta z pana…
    czuje zapach dziecinstwa…tylko, że wtedy pisało sie w nagłówku „radzieccy…”,
    no i o innych „eksperymentach”, ale też w „polityce” 😉

  2. Ktoś tu raz twierdził, że nie ma transgenicznych truskawek.
    Teraz szwajcarscy uczeni stwierdzili, że transgeniczne truskawki nie są bardziej niebezpieczne niż konwencjonalne.
    Inni szwajcarscy uczeni prowadzą badania (nie bez problemów z pozyskaniem materiału badawczego) na temat:
    Benefits and Risks of the Deliberate Release of Genetically Modified
    Plants (prof. Erhardt, Uniwersytet Bazylejski)
    i wyciągają wnioski:
    „The risk assessment of transgenic crop plants for their wild relatives and hence for biodiversity and whole ecosystems is an essential goal of the NRP 59. This project addresses this basic topic, using transgenic strawberries (…)
    Unfortunately, severe problems in providing the promised transgenic strawberries by our partner Prof. Bruno Mezzetti (Università Politecnica delle Marche, Ancona) prevented many of the planned experiments (…)
    We have obtained first hybrids between transgenic and wild strawberries (Fragaria x ananassa ‘AN93.231.53’ DefH9-iaaM and F. vesca), indicating that hybridization between transgenic cultivated and wild strawberries is possible (…)
    The hybridization experiments and the flower choice experiments with wild bees show however that unwanted gene flow is possible. Since „gene escape”, the unwanted gene flow from transgenic, cultivated strawberries to their wild relatives, can be a rare event with large ecological consequences, great care is still indicated, if transgenic strawberries should be cultivated. Further studies, particularly studies with real hybrids from transgenic strawberry cultivars as they were originally planned in this project, are necessary to obtain authoritative, sound criteria for assessing risks of cultivating transgenic strawberries. This spring we could finally carry out the originally planned hybridization experiments with transgenic RolC strawberry cultivars”

  3. Pan(i)e Nemo,
    1) i jak tu z Panem/nią poważnie rozmawiać? Odnosi się Pan(i) do tego wpisu: http://www.polityka.pl/forum/1129541,europa-nie-chce-gmo.thread#C1129964 w którym ktoś twierdził, że poza Europą są dostępne na rynku truskawki GMO. Otóż nie są, co wykazałem w komentarzach. A że w Szwajcarii ktoś prowadzi badania na transgenicznych truskawkach, to inna sprawa. Na tej samej zasadzie w Polsce są ogórki GMO, sałata GMO czy ziemniaki GMO. Dlaczego więc jest Pan(i) w tej dyskusji nieuczciwy wobec mnie? Czy Pan nie rozumie tego, co jest napisane, czy celowo wywołuje, jak troll, bezsensownego flame’a? Czy może chce mnie Pan(i) głupio podszczypać?

    Zaś to, co Pan(i) przytoczył mówi jedynie, że naukowiec w Szwajcarii miał problem z uzyskaniem od innego naukowca transgenicznych truskawek, z którymi ten drugi eksperymentuje. Na czym polegają te problemy i co je spowodowało, nie wiadomo. Więc co Pan(i) chce przez to zasugerować? Spisek? Monsanto przeszkadza?
    Po drugie, naukowiec ów odkrył Amerykę, że truskawki mogą się krzyżować z poziomkami. Toż to wiadomo od dawna i dlatego w Europie nie uprawia się rzepaku GMO, żeby nie skrzyżował się innymi kapustnymi, z którymi jest blisko spokrewniony.
    Tylko co z tego, Pan(i) Nemo??? Jak to się ma do raportu, który opisuje Gospodarz?

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Pan Zalewski jest dobrej myśli, ale szwajcarscy zwolennicy GMO (biznes i biotechnolodzy) wręcz przeciwnie. W parlamencie od prawa do lewa nikomu się nie chce tego moratorium znosić. W komisji gospodarczej przygotowującej podstawy polityki agrarnej na lata 2014-2017 głosowanie za utrzymaniem moratorium wyniosło 18:6.
    Za utrzymaniem moratorium przemawia brak ekonomicznych korzyści dla rolnictwa w wypadku jego zniesienia. Producenci interesują się nastrojami wśród konsumentów i nie są zainteresowani produkcją towarów, których nikt nie kupi, a która może zaszkodzić całej branży.
    Czy szwajcarscy konsumenci to zabobonni ciemniacy kurczowo trzymający się krowiego ogona? W kraju z 5 elektrowniami atomowymi, które stanowią większe ryzyko niż ucieczka genów truskawki do lasu, ludzie są sceptyczni wobec technologii, która dotąd nie przyniosła wymiernej korzyści dla ogółu konsumentów. Ani aromatyczniejszych truskawek, ani zdrowszych czereśni, ani przyjaźniejszych środowisku jabłek. Wszystkie dotychczasowe uprawy GMO (od 20 lat) służą przede wszystkim przemysłowi. Na przykład rośliny odporne na herbicydy przynoszą korzyść przede wszystkim producentom nasion i herbicydów.
    Uprawa jabłek odpornych na grzyby (opracowanych na Politechnice Zuryskiej) nie ucieszy producentów fungicydów, jabłka odporne na zarazę ogniową ucieszyłyby pszczelarzy i konsumentów, ale nie producentów antybiotyków…
    Żaden konsument nie sprzeciwia się np. biotechnologicznej produkcji insuliny.
    Ludzie w tym kraju potrafią myśleć pragmatycznie. Nawiedzonych wrogów nauki, ale i naiwnych entuzjastów wszelkich obiecanek mało kto bierze poważnie.

  6. Panie MR,
    proszę najpierw głęboko odetchnąć, policzyć od 100 do 1, a potem pisać albo i nie pisać.
    Pan Zalewski pisze:
    „Jedenaście z nich (szwajcarskich projektów badawczych) skupiło się na oszacowaniu wpływu na środowisko transgenicznej pszenicy, kukurydzy oraz TRUSKAWEK.
    Proszę zaprzestać głupawych insynuacji w stylu „Więc co Pan(i) chce przez to zasugerować? Spisek? Monsanto przeszkadza?”
    Powiadomię też prof. Eberhardta, aby przed następnymi eksperymentami (te trwały 48 miesięcy, tyle zmarnowanego czasu 🙄 ) zapytał najpierw pana Rotkiewicza, jakie będą rezultaty.

  7. @nemo

    Ach no tak, przecież Pan ze Szwajcarii przecież pisze.

    „Producenci interesują się nastrojami wśród konsumentów i nie są zainteresowani produkcją towarów, których nikt nie kupi, a która może zaszkodzić całej branży.”

    W takim razie po co te moratorium, skoro i tak rolnicy nie będą uprawiać niczego czego nie kupią konsumenci?

    ” ludzie są sceptyczni wobec technologii”

    Badania naukowe pokazują co innego. Szwajcarscy konsumenci zachowują się jak większość na świecie. W badaniach opinii publicznej twierdzą, że są przeciw, ale gdy przychodzi do podjęcia decyzji w sklepie już ten sceptycyzm gdzieś znika. Oczywiście gdy mają wybór, bo obecnie odbiera się im swobodę wyboru poprzez stosowanie zakazów dotyczących GMO.
    „The results of our discrete choice analysis show that Swiss consumers treat GM foods just like any other type of novel food.” LINK

    „Wszystkie dotychczasowe uprawy GMO (od 20 lat) służą przede wszystkim przemysłowi.”

    I nam konsumentom, bo to my spożywamy te produkty. Owszem producenci zarabiają, tak samo jak przy uprawie konwencjonalnych odmian. Hodowcy również, tak samo jak przy konwencjonalnych odmianach. Jednak w przypadku odmian GMO, to niemal grzech zarabiać?
    Środowisko również zyskuje. W przypadku roślin odpornych na herbicydy możemy stosować jeden środek na wszystkie chwasty, w przypadku konwencjonalnych odmian stosujemy trzy-cztery bardziej toksyczne. Co jest lepsze? Rolnik zamiast przejechać traktorem trzy-cztery razy po polu aby zrobić tymi herbicydami oprysk, przejedzie raz. Ile mniej paliwa zużyje? O ile mniej wyemituje CO2 do atmosfery? Kondycja gleby i organizmów w nich żyjących też będzie znacznie lepsza.
    W przypadku roślin odpornych na szkodniki to już tylko same korzyści. Dramatycznie spada ilość oprysków przeciw szkodnikowi, dzięki czemu nie ginie masowa ilość organizmów niedocelowych. Insektycyd nie spływa wodami gruntowymi z pół do zbiorników wodnych. Znów rolnik nie musi po polu jeździć traktorem. Insektycyd produkuje sama roślina i nie trzeba tego robić w potężnych wytwórniach, które zużywają zasoby i energię oraz emitują do atmosfery wiele trucizn.

    Rzeczywiście, nie ma żadnych korzyści.

    „Ludzie w tym kraju potrafią myśleć pragmatycznie. „

    Zauważyłem i liczę na ich pragmatyzm. Widać to również na stronie z linkiem do artykułu gdzie jest ankieta z pytaniem:

    Czy Szwajcaria powinna wydłużyć moratoriun na uprawy GMO?
    69% odpowiada NIE
    31% odpowiada TAK.

    Zazdroszczę Panu przebywania w tym ślicznym kraju.

  8. @Nemo
    A ja wolałbym, żeby darował(a) Pan(i) sobie komentarze typu: „proszę najpierw głęboko odetchnąć, policzyć od 100 do 1, a potem pisać albo i nie pisać.”, jeśli mamy poważnie i racjonalnie rozmawiać.
    A teraz proszę mi poważnie i spokojnie wytłumaczyć, co to za nowość, że rośliny blisko ze sobą spokrewnione, jak truskawki (krzyżówka dwóch gatunków poziomek) i poziomki mogą się ze sobą krzyżować? A związku z tym, te transgeniczne mogą przekazać transgen dziko żyjącym? Naukowcy szwajcarscy potwierdzili, że w przypadku poziomek trzeba uważać, jeśli nie chcemy, by poziomki otrzymały transgen od truskawek. Po co więc Pan(i) to cytował w swoim komentarzu?
    Pisze Pan(i): „[Szwajcarscy konsumenci] są sceptyczni wobec technologii, która dotąd nie przyniosła wymiernej korzyści dla ogółu konsumentów.” A jak miała przynieść, skoro z niej w Szwajcarii w ogóle nie skorzystano? W innych krajach przyniosła, czego dowodzą liczne raporty i publikacje naukowe wymieniane wielokrotnie na tym blogu. I tak na marginesie, szwajcarscy konsumenci wcale nie mają tek negatywnego zdania o żywności GMO: http://s3.amazonaws.com/files.posterous.com/temp-2011-09-19/ruvyDJpbfJFInryaepgneojcFpiDxbFEBeygqaokFGpszEHeGznxoHkjoJcf/swiss_study_preferences_2011.pdf?AWSAccessKeyId=AKIAJFZAE65UYRT34AOQ&Expires=1346317379&Signature=PT%2FYWtyXXsDyXlI1RuH5xQfqaYw%3D

  9. Panie MR,
    ja sobie daruję, jeśli Pan zaprzestanie reagować tak emocjonalnie 😉
    Panowie zdajecie się wiedzieć dużo lepiej, co szwajcarscy konsumenci sądzą o GMO niż oni sami, a także szwajcarscy producenci żywności.
    Panie Zalewski,
    proszę nie wyrywać zdań z kontekstu i nie zmieniać sensu moich wypowiedzi cytując ” ludzie są sceptyczni wobec technologii” pomijając „która dotąd nie przyniosła wymiernej korzyści dla ogółu konsumentów”.
    Pan MR cytuje całe zdanie, ale konkluduje:
    „A jak miała przynieść, skoro z niej w Szwajcarii w ogóle nie skorzystano?”
    A było przeczytać do końca.
    Szwajcarzy obserwują, co, gdzie i jak się uprawia. Co Pan Zalewski proponuje im jako korzystną uprawę GMO? Żeby mniej jeździli traktorami, dramatycznie zmniejszyli opryski i zlikwidowali „potężne wytwórnie” insektycydów?
    Poza tym proszę się nie zachłystywać wynikami niereprezentatywnych sondaży internetowych.

  10. Kilka tygodni temu „Przekrój” zaskoczył mnie wywiadem prof. dr. hab. Jackiem Hennigiem z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN „GMO to nie samo zło” ( http://www.przekroj.pl/artykul/815912,921950-GMO-to-nie-samo-zlo.html?p=1 )
    , ale w tym tygodniu postanowili wrócić do obecnie głównej linii światopoglądowej, publikując wywiad z Maciejem Muskatem, dyrektorem Greenpeace Polska pod znamiennym tytułem „GMO – ślepa uliczka” (na publikację pełnej wersji w sieci trzeba poczekać).

    Wg mnie wywiad pełen manipulacji, które jednak nie będą widoczne dla laika a w szczególności ukoi on dysonans poznawczy czytelników „Przekroju” po wywiadzie „GMO to nie samo zło” (ktoś nie skrzywiony ideologicznie to czyta jeszcze? Ja mam dosyć już a prenumerata opłacona była z góry. Za zupełnie inne pismo)

  11. @Nemo
    Rezultat był do przewidzenia, ale żeby nie było, że nie próbowałem. Otóż by nasza dyskusja miała sens, musi mieć jakieś racjonalne ramy i odbywać się na gruncie elementarnej logiki, włącznie z poszanowaniem/zrozumieniem metodologii naukowej. Przydałaby się jej także precyzja wypowiedzi. A tego w Pan(i) komentarzach brakuje. Dlatego dyskusja z Panem(ią) przypomina mi rozmowę z taksówkarzem, który dowodził, że UFO istnieje, a rządy to ukrywają. Szkoda czasu, więc pozwolę sobie na komfort dalszego ignorowania Pan(i) wpisów.

  12. Panie MR,
    jeśli nie rozumie Pan powodów, dla jakich przytaczam jakiekolwiek cytaty, to ja na to nic nie poradzę. Jest Pan jak rekrut, któremu wszystko się z jednym kojarzy, a winien jest psycholog, który mu te „świństwa” pokazuje.
    Ja nie mam obsesji na tle GMO i nie mam zamiaru wdawać się z panem w potyczki na linki i cytaty, ani w ogóle w dyskusję z Panem, bo ja też potrafię wyciągać moje wnioski z pańskich występów na tym forum, które, przypominam, nie jest pańskim blogiem.
    Proszę dalej próbować swych sił z taksówkarzami.

  13. Już Jan Kochanowski mawiał: Lepiej siedzieć pod lipą i pisać, niż siedzieć i pisać lipę. Redaktorzy naukawi „P” mogliby wziąć to sobie do serca.

  14. Wielka agitka redaktorow „Polityki” reklamujacych wszem i wobec rosliny „GMO” (… a moze kilka wielkich, miedzynarodowych koncernow trzymajacych w swoich rekach praktycznie wszystkie patenty oraz material siewny?) trwa w najlepsze… Dma zawziecie w propagandowe traby, a poczucie czegos takiego jak chocby odrobina obiektywizmu zatracili juz dawno i do cna!

  15. @YeS/Jerry12

    Dziękuję za wypowiedź.

css.php